Założenie jest takie: strumień światła przejdzie przez skórę i czaszkę do mózgu. Tam się odbije. A analiza promieni da odpowiedź na temat zawartości we krwi tlenu, która ma świadczyć o aktywności mózgu.

Nie do końca jasne jest, jak te dane mają świadczyć o tym, czy ktoś mówi prawdę, czy nie.

>>>Zobacz wniosek patentowy z opisem funkcjonowania opaski-wykrywacza kłamstw

Za NewScientist

Reklama