Samochód niestety żłopie paliwo jak smok. Trzy minuty ładowania wystarczy na sześć minut zabawy, więc dzieciak, który prezent dostanie będzie co jakiś czas bolid tankować. Niektórych może też odrzucić fakt, że H2GO nie wygląda jak żadne znane auto.

Reklama

Liczy się jednak fakt, że tym samochodem środowisku nie zaszkodzimy - pilot ładuje się panelem słonecznym, więc auto nie ma żadnych zwykłych baterii. Do tego dzieciak nauczy się, że istnieją inne żródła energii niż ropa.