Windows 8.1 ma sprawić, że użytkownicy kompów przekonają się do najnowszej odsłony systemu operacyjnego Microsoft. Jako, że w serwisie Windows Update pojawił się ten pakiet zmian, dziennik.pl postanowił sprawdzić, czy warto go zainstalować. Możliwości upgrade'u są dwie - albo instalujemy nową wersję na starą, zachowując wszystkie nasze dokumenty i dane, albo robimy czystą instalację. Zdecydowałem się na drugą możliwość, bo doz poprzednimi wersjami Windows nauczyły mnie, że wgrywanie systemu na czystą partycję to najlepsza metoda na uniknięcie problemów.

Reklama

Microsoft nic w programie instalacyjnym nie zmienił - ale za to mamy pierwszy problem - 8.1 nie chce zainstalować się na partycji, twierdząc, że coś z nią jest nie tak. Formatowanie nic nie daje, trzeba więc ją usunąć i pozwolić systemowi stworzyć ją na nowo. Okazuje się, że nowa wersja Windows potrzebuje stworzyć dwie dodatkowe partycje (o wielkości od 100 do 200 mb) na pliki systemowe. Czas instalacji to około 11 minut (z klucza USB 3.0 na 256 GB SSD 830 Samsung).

Co się w Windows 8.1 zmieniło widać dopiero po starcie systemu. Rzecz najważniejsza - tak, przycisk Start wrócił, ale pełni trochę inną rolę niż w starszych wersjach. Gdy go wciśniemy, przenosi nas do interfejsu kafelkowego. Na szczęście, jak tłumaczy Marcin Klimowski z Microsoft Polska, możemy tak uszeregować aplikacje w układzie kafelkowym, by najpierw pokazywały nie aplikacje ze sklepu, a te, które instalujemy na twardym dysku. Dzięki temu, interfejs Metro zamienia się w mocno rozbudowane menu. Możemy też ustawić system tak, by po starcie, zamiast pokazywać kafelki, przenosił nas na pulpit.

Drugą sprawą, którą Microsoft mocno ulepszył jest zarządzanie kontem rodzicielskim. Możemy ustawiać nie tylko limit czasu, jakie dzieci będą spędzać przed komputerem, ale także w których godzinach wolno im będzie się zalogować - tłumaczy Klimowski. Nowy menedżer kont pozwala też administratorowi sprawdzić nie tylko na jakie strony wchodziły dzieci, ale także co tam robiły i jakie aplikacje uruchamiały. Kosmetyczne zmiany spotkały też sklep - opisy aplikacji są dłuższe, zmieniono też podział na kategorie.

Reklama

Sam interfejs kafelkowy dostał to, co znane było tylko na Windows Phone 8 - zmiana wielkości kafli. Dzięki temu każdy może dopasować wygląd i wielkość ikon tak, jak mu jest to potrzebne - mówi Klimowski. Dodaje też, że w 8.1 możemy znacznie bardziej zmieniać wygląd pulpitu i motywów interfejsu - zamiast kilku standardowych kolorów, jak w 8 Pro, możemy wybierać jeszcze ich odcienie i animowane motywy.

Ważnym elementem jest możliwość zapamiętania ustawień w chmurze Microsoft - Skydrive. Dzięki temu, gdy zalogujemy się na swoje konto na innym pececie, czy tablecie, to system odtworzy nasze ustawienia, byśmy sami nie musieli przywracać takiego wyglądu pulpitu i aplikacji, które lubimy.

Jak wygląda sprawa kompatybilności? Są pewne problemy - nie działa Kasperski 2013, "Star Wars: The Old Republic" wymaga pracy w trybie zgodności z Windows 8. Cała reszta testowanych programów - Steam i gry kupione w tym serwisie, Office 365, jak też inne przeglądarki internetowe, działają bez żadnych przeszkód. Oczywiście, producenci oprogramowania zapewniają, że gdy 8.1 wyjdzie z fazy beta testów, wtedy wszystkie aplikacje będą działały bez żadnych problemów.

Reklama

Po kilkunastu dniach pracy z 8.1 można powiedzieć, że to jest wersja Windows 8, jaka powinna pojawić się podczas premiery systemu. Szkoda, że Microsoft, dopiero po wielu mało pochlebnych opiniach użytkowników zdecydował się na zmiany. Przywrócono przycisk Start tak, by zadowolić zarówno użytkowników desktopów, jak też tych, którzy mają urządzenia z ekranem dotykowym. Zwiększono możliwości zmiany wyglądu zarówno kafelków, jak i pulpitu. Usprawniono też działanie systemu - jest szybszy i wszystko chodzi płynniej. Są też tzw. zmiany jakości życia - szybsze zamykanie systemu (wystarczy kliknąć prawym przyciskiem myszy na przycisk start).

Na pewno każdy posiadacz Windows 8 powinien jesienią zainstalować sobie wersję 8.1. Ci, którzy do "ósemki" przekonani nie są, mogą - za darmo - sprawdzić, jak system wygląda. Trzeba tylko pamiętać o jednym - jeśli zainstalujemy 8.1 Preview, to gdy pokaże się pełna wersja, trzeba będzie wykonać czystą instalację, która wymaże nasze pliki i programy. Rzeczą drugą jest to, że wersja testowa dostępna jest tylko w kilku językach (nie ma polskiego).