Choć premiera Windows 10 dopiero w przyszłym roku, to Microsoft już udostępnił użytkownikom komputerów na całym świecie pierwszą wersję testową. Inżynierowie koncernu ostrzegają, że brakuje w niej kilku funkcji (choćby DirectX 12) a część funkcji może nie działać prawidłowo. Do tego instalowana wersja jest dostępna tylko w kilku językach - wśród nich nie ma polskiego.

Reklama

Na początek dobra wiadomość - wróciło menu "start". Microsoft jednak trochę je zmienił. Można do niego przypiąć "żywe kafelki" z aplikacji dostępnych w sklepie Microsoft, Do tego te programy, których używamy najczęściej automatycznie przypinają się do tego menu. Kolejną zmianą, która ucieszy "starych pecetowców" jest to, że aplikacje ze sklepu Windows, pisane pod interfejs Metro nie otwierają się już w pełnym oknie - a jako zmniejszone okienka na pulpicie. Z drobnych rzeczy, które wreszcie udało się załatwić, a które są przydatne, to wreszcie działające skróty kopiuj/wklej w wierszu uruchomienia.

Właściciele komputerów z mocniejszymi procesorami i dużą ilością pamięci RAM mogą też tworzyć "wirtualne pulpity" - wciskając na klawiaturze klawisze Windows i Tab możemy tworzyć nieskończoną liczbę pulpitów, na których mamy pootwierane różne aplikacje. Trzeba tylko pamiętać, że to rozwiązanie pożera dużą ilość pamięci.

Jak jest z kompatybilnością programów i sterownikami? 290x działa bez problemów, system też poradził sobie z zestawem słuchawkowym Kave XTD i myszką Logitech G600. Działa Office 365, Steam i Origin. Teoretycznie, wszystko co działa na Windows 7/8 powinno też działać na 10, wiadomo jednak, że w wersji testowej mogą pojawić się pewne problemy.

Reklama

Nowy system, moim zdaniem, to nie jest rewolucja, a próba przyznania się do błędów. Koncern z Redmond odsuwa w Windows 10 na plan dalszy interfejs Metro i funkcje dotykowe, koncentrując się bardziej na tych, którzy na co dzień korzystają z myszy i klawiatury. Na pewno wszystko działa sprawniej, przyjaźniej i wygodniej niż na 8.1. Menu "Start" pogodziło interfejs metro z tradycyjnym pulpitem.

Zobaczymy, co zmieni się bliżej premiery - jak wyglądał będzie nowy Internet Explorer, co da DirectX 12, co potrafi nowy Windows Media Player. Na razie Windows 10 wybrał to, co najlepsze z Windows 8 i 7.