Pewien Austriak nabył robota, który czyścił jego kuchnię. Pewnego dnia, jak pisze brytyjski "Daily Mail" mężczyzna ustawił gadżet, by ten posprzątał rozsypane płatki śniadaniowe, po czym robota wyłączył i wyszedł z domu.

W jakiś sposób maszyna się włączyła, przejechała przez kilka szafek, zepchnęła z palnika garnek, ustawiła się na płycie grzewczej i to w zasadzie był już jej koniec - tłumaczy Helmut Kniewasser ze straży pożarnej w Kirchdorf. Nikt nie wie, jakim cudem gadżet sam się włączył. Lokalne media kpią, że robot miał już dość sprzątania i postanowił popełnić widowiskowe samobójstwo.

Reklama

Wściekły właściciel zapowiada, że pozwie producenta gadżetów o zwrot kosztów renowacji mieszkania.