Office 2010 to element nowej strategii Microsoftu. Bo firma zdecydowała, że dość zamkniętych testów dla wybrańców. Od czasów Windows 7 każdy, kto chce może sprawdzić nową wersję i to bez żadnych ograniczeń. Tak więc pakiet biurowy też jest dostępny dla każdego. Jedynym wymaganiem jest darmowe konto usługi Windows Live.
Instalator nie ściąga od razu całego pakietu na dysk. Bierze z internetu tylko te elementy, które używamy i, w razie potrzeby pobiera kolejne części pakietu. Załadowanie wszystkich programów nowego Office (w wersji domowej) przy 2-megowym łączu trwa około godziny.
>>>Tu ściągniesz wersję testową Office
Co nowego? zmienił się lekko interface. Choć Microsoft zastosował ponownie słynną "wstążkę", to jednak przestawił jej elementy. W Wordzie o wiele łatwiej jest wybrać odpowiedni nagłówek, sprawdzić pisownię, policzyć słowa, czy wysłać tekst mailem. Z kolei Excel ułatwi nam szybkie zaznaczenie komórek tabeli. Dzięki temu od razu widać w dokumencie, który element jest błędny, a który poprawny.
Największe zmiany przeszedł Outlook - Microsoft wreszcie dołączył ten program pocztowy do wersji studencko-domowej. WIdać, że koncern z Redmond stawia na walkę ze spamem. Mamy wiele możliwości ustalenia reguł, które klasyfikują wiadomość jako niechciany mail. Możemy od razu zdecydować, poczta z któej domeny jest usuwana, a która trafia do śmieciowego folderu. Emaile możemy zaznaczać różnymi kolorami. Dzięki czemu łątwiej w skrzynce porządek utrzymać.
>>>Sprawdź nowy Office. Za darmo
Nie ma też żadnych konfliktów z programami antywirusowymi. Najnowsza wersja Kaspersky'ego nie robi żadnych problemów i dobrze integruje się z Outlookiem.
Inżynierowie Microsoft przyłożyli się do pracy nad nowym pakietem. Zmiany ułatwiają funkcjonalność programów, praca w Office 2010 jest niezwykle intuicyjna, funkcje łatwo dostępne i nie trzeba przegryzać się przez pliki pomocy, by znaleźć potrzebny nam element. Jak na wersję beta program jest dopracowany i nie stwarza żadnych problemów. Po znakomitym Windows 7, czeka nas więc kolejny hit.
>>>Czarny ekran? To nie wina Microsoftu
Zwłaszcza, że podstawowa wersja, jeśli zgodzimy się na wyświetlanie reklam, będzie za darmo. A jak zapewniają szefowie koncernu, licencja dla domowych użytkowników będzie równie tania, co w przypadku Office 2007