Z zewnątrz HP EliteBook 2740p wygląda jak zwykły netbook. Jednak okazuje się, że to nie normalnyy, nudny komputer. Rzecz pierwsza - część z ekranem możemy bez problemu obracać i wyginać. Dzięki temu, w trakcie zebrań, nie trzeba projektora, by wszyscy zobaczyli to, co chcemy przedstawić.

Reklama

Możemy ekran tak złożyć, by przykrył klawiaturę, dzięki temu dostajemy 12-calowy komputer typu tablet. Na szczęście Windows 7 jest znacznie bardziej przyjazny dla urządzeń dotykowych, więc z obsługą nie ma najmniejszych problemów. W każdej chwili da się wyświetlić na ekranie dotykową klawiaturę, na której pisanie jest znacznie bardziej przyjemne niż na zwykłej. Każdą funkcję systemu Windows da się więc uruchomić jednym palcem - nieważne, czy to kalkulator, czy przeglądarka internetowa. A gdy potrzeba większej precyzji w "klikaniu" - wtedy na pomoc przychodzi stylus, który HP dołączyła do zestawu.

Co pod maską? Najnowszy i5 od Intela, do tego zintegrowana karta graficzna i dysk twardy o pojemności 160 GB. Wszystko pod kontrolą Windows 7. Do tego 2 GB pamięci RAM i wbudowana bezprzewodowa karta sieciowa.

W komplecie znajdziemy też kamerę wideo, trzy gniazda USB, wejście kabla sieciowego, a także czytnik kart SD. HP twierdzi też, że model wyposażono w klawiaturę odporną na zalanie. Ciekawym elementem jet też to, co rozwiązuje jeden z największych problemów pużytkowników laptopoów - czyli brak podświetlanej klawiatury - twórcy tego modelu zdecydowali się zamontować miniaturową lampkę, która znacznie ułatwia pracę w ciemności. Na rynku ma też pojawić się wersja wyposażona w mocny procesor i7, dysk SSD oraz moduł nawigacji GPS.

Reklama

Niestety, wzorem panującej mody, by obniżyć wagę urządzenia, inżynierowie zrezygnowali z napędu DVD.

Jak to działa? Klawiatura jest wygodna i nie męczy nadgarstków. Do tego, oprócz touchpada, mamy do syspozycji minijoystick zastępujący mysz. Komputer, dzięki mocnemu procesorowi radzi sobie ze wszystkimi zadaniami - od arkuszy kalkulacyjnych po oglądanie filmów HD. Choć o korzystaniu z programów wymagających mocnych kart graficznych, jak 3d Studio, nie ma co marzyć.

Wyginany ekran sprawia, że, gdy chcemy pokazać coś koledze z pracy, nie trzeba już przestawiać całego laptopa. Jednak jest kilka zastrzeżeń co do pracy tabletu. Przede wszystkim stylus, mimo kalibracji, nie jest zbyt dokładny. Brakuje też na nim przycisku myszy. Warto też pamiętać, że to nie jest odpowiedź na iPada. To w pełni funkcjonalny, normalny komputer, który może działać jak tablet.

Największą wadą komputera jest cena. Za laptopa trzeba zapłacić prawie 7 tysięcy złotych. HP jednak skierował ten komputer nie do zwykłego użytkownika, a do nowoczesnego biznesmena, który jest w stanie zapłacić duże pieniądze za komputer, który znacznie ułatwi mu pracę