Skąd ta pewność? Stąd, że to właśnie iPody - urządzenia, dzięki ktorym marka Apple zyskała szersze grono odbiorców - najpilniej wymagają odświeżenia. Po wprowadzeniu na rynek nowych laptopów (MacBook Air) oraz ulepszonej wersji telefonu iPhone przyszła pora na modernizację odtwarzaczy muzycznych. Zwłaszcza że w ostatnim czasie wzrost sprzedaży tych gadżetów nieco wyhamował. W drugim kwartale tego roku liczba sprzedanych iPodów wzrosła o 12 proc. w stosunku do tego samego okresu roku 2007 r. Jednak między ubiegłym a 2006 rokiem wzrost ten wynosił aż 21 proc.

Reklama

Mówi się więc o węższym oraz nieco dłuższym iPodzie nano, który miałby nawiązywać kształtem do starego iPoda mini. Inne spekulacje dotyczą udoskonalonego, bardziej pojemnego, a przede wszystkim zdecydowanie tańszego iPoda touch. Swego czasu przedstawiciele Apple’a twierdzili, że iPody będą ewoluować w kierunku urządzeń bardziej zaawansowanych i mobilnych. Pierwszym krokiem do tego celu było wprowadzenie modelu touch, który dzięki modułowi WiFi umożliwiał zakupy w sklepie iTunes bez konieczności użycia komputera. W ostatnim czasie pojawiły się informacje, że koncern planuje znacząco obniżyć ceny iPodów z dotykowym ekranem (obecnie cena modelu z pamięcią 8 GB wynosi w USA 299 dol).

Warto też wspomnieć, że w marcu tego roku firma Wolfson produkująca chipy do przenośnego sprzętu audio ogłosiła, że nie udało jej się podpisać intratnego kontraktu z "bardzo znaczącym klientem". Kontrakt miał opiewać na dostarczenie podzespołów do produktu, który trafiłby na rynek jesienią tego roku. Być może mowa była o nowym, nieznanym jeszcze wynalazku Steve’a Jobsa.

Co jeszcze może pokazać Apple? Premiera nowych laptopów lub kolejnej odsłony iTunes jest mało prawdopodobna. Jednak jak wynika z nieoficjalnych informacji, koncern z Cupertino od jakiegoś czasu prowadzi prace nad interaktywnymi albumami muzycznymi, które prócz piosenek i okładek będą zawierały teksty piosenek (także w formie nadającej się do iPodowego karaoke), zdjęcia wykonawców i dodatkowe materiały. Interaktywny album zespołu Snow Ball, który ma mieć swoją premierę w nadchodzących tygodniach, może być pierwszym przykładem tego rodzaju nowych produktów.

Reklama

Choć Apple często zaskakiwał, tym razem można się spotkać z opinią, że w San Francisco nie zostanie zaprezentowane nic rewolucyjnego. Złośliwi twierdzą nawet, że konferencja ma bardziej na celu pokazanie samego Steve’a Jobsa i udowodnienie, że jest on zdrowy i w pełni sił (w ostatnim czasie w mediach pojawiło się wiele plotek dotyczących nawrotu choroby nowotworowej Jobsa, a agencja Bloomberga opublikowała nawet jego nekrolog - oczywiście przez przypadek).

Znawcy branży zwracają jednak uwagę, że wrzesień to ostatnia chwila na pokaz urządzeń, które miałyby pretendować do tytułu gwiazdkowych bestsellerów. Apple zresztą od kilku lat był wierny tej tradycji, przedstawiając na jesieni nowe urządzenia konsumenckie. A kolejne iPody wydają się bardzo dobrym kandydatem na prezentowy hit roku.