Finnegan przeprowadził minibadanie wśród znajomych. Okazało się, że odpisują na SMS-y, gdy prowadzą – mimo że to niebezpieczne – bo nie chcą być niegrzeczni. Wydaje im się, że nadmierna zwłoka może być odebrana jako lekceważenie.
Clive Thompson, który opisuje sprawę w ostatnim „Wired”, podkreśla, że Finnegan nie jest programistą, tylko literatem, i jeszcze kilka lat temu nie mógłby nic z tym problemem zrobić. Dziś jednak programowanie jest znacznie prostsze. Finnegan podniósł problem na zajęciach, a studenci go podchwycili i przy zastosowaniu narzędzia Google’s App Inventor stworzyli rozwiązanie: aplikację „No Text While Driving”. Instalujesz ją na komórce. Gdy w trakcie jazdy ktoś wysyła ci SMS, dostaje automatyczną odpowiedź: Właśnie prowadzę i nie mogę odpisać, odezwę się później. Bez urazy.
Thompson wyciąga z tego jeszcze szersze wnioski: czas, by w tworzeniu oprogramowania nastąpiła demokratyzacja. Każdy powinien uczyć się go w szkole, tak jak teraz matematyki.