Wczoraj rząd przyjął projekt ustawy o wdrożeniu naziemnej telewizji cyfrowej. Opisuje ona cały proces.
Wydatki na operację są szacowane od 1 do 2 mld zł. To między innymi koszt wymiany 150 stacji nadawczych. Zainwestować będą musieli ci widzowie, którzy posiadają stare odbiorniki. Będą mogli wybrać, czy kupić nowy telewizor mogący odbierać naziemną telewizję cyfrową, czy specjalny dekoder tzw. set top box.
Jak przyznaje Cezary Uryniuk z Sharp Polska, z obecnych 20 mln odbiorników zaledwie około 2 mln kupionych w ostatnich latach ma kodeki MPG4 umożliwiające odbiór naziemnej telewizji cyfrowej. Nie oznacza to jednak, że wymiana czeka resztę, gdyż spora część Polaków korzysta nie z sygnału naziemnego, ale z oferty telewizji kablowych czy satelitarnych. Mimo wszystko – jak oceniają specjaliści – do 3 mln odbiorników widzowie zakupią dekodery, a około 1,5 mln zostanie wymienionych.
Rząd szacuje, że koszt tej operacji to 750 mln zł. Wygaszenie nadawania analogowego ma zostać poprzedzone kampanią informacyjną we wszystkich stacjach telewizyjnych.
Reklama
– Wysiłek państwa powinien być nakierowany na informowanie widzów zwłaszcza z wiejskich i małych ośrodków o szczegółach operacji, a nawet na wsparcie najbiedniejszych w kupnie dekoderów – mówi Michał Kanownik ze Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego branży TV i IT.
Reklama



Wprowadzenie naziemnej telewizji cyfrowej to największa operacja medialna w dziejach III RP. Ale Polska i tak jest z nią spóźniona.
Choć ostateczny termin na wyłączenie nadawania analogowego to 2015 rok, to Unia Europejska zadecydowała, że stanie się to trzy lata wcześniej. Dlatego w większości państw UE już od przyszłego roku będzie można oglądać tylko telewizję cyfrową. Wprowadzenie ustawy w Polsce będzie oznaczać koniec dotychczasowego systemu koncesyjnego. Naziemna telewizja cyfrowa daje możliwość emitowania na tych samych częstotliwościach. Po wprowadzeniu zmian widzowie będą mogli oglądać programy w trzech multipleksach, czyli cyfrowych wiązkach programów.
Na pierwszym multipleksie będą oferowane programy telewizji publicznej: TVP 1, TVP 2, program regionalny oraz programy nadawców wybranych w wyniku konkursu przeprowadzonego przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Na drugim będzie można obejrzeć największe stacje komercyjne: Polsat, TVN SA, TV 4 i TVP Puls. Także tu kolejne cztery stacje zostaną wybrane w konkursie przez KRRiT. Ma on ruszyć do kwietnia 2014 roku.
Zgodnie z założeniami ustawy nadawcy muszą dotrzeć ze swoimi programami do 95 proc. ludności Polski. Oznacza to bezpłatny dostęp do około 20 programów telewizyjnych.