To trochę jak kupić komuś dezodorant albo mydło. Kupując zwykły trymer do włosów w nosie, obdarowany może poczuć się obrażony. I o ile jest to naszym celem, to wszystko w porządku. Gdy jednak chcemy z kogoś lekko zażartować, a nie wyśmiać, silikonowy paluch do dłubania w nosie za 10 dolarów, będzie idealny. Trzynaście centymetrów długości pozwoli dotrzeć nawet do hipokampu, i podrapać się w materię szarą. Urządzenie zasilane jest z jednej półtora-woltowej baterii typu AA, czyli paluszka. Żart niezamierzony...
Za GadgetsReviews
Dłubanie w nosie jest mało subtelne i sprawia, że człowiek wygląda głupio. Niemniej, bardziej lub mniej skrycie, dłubiemy. By dłubać w sposób jawny, z wypisanym na twarzy wyrazem dumy, potrzebny jest nam jednak wiarygodny powód. Może nim być trymer do włosów w nosie w kształcie palca właśnie. Idealny prezent dla mało lubianej osoby.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama