Ślinotok na widok elektroniki nie jest objawem zbyt częstym. Nawet u największych geeków. W przypadku nowej serii pendriveów 2 i 4GB od Vavolo, ciężko się powstrzymać. Cena jeszcze nieustalona, ale to nieważne. Okrutny kicz, liczy się wrażenie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama