Najnowsza zabawka od Steve'a Jobsa trafiła dzisiaj do sklepów w 22 krajach. Podobnie jak przed rokiem premiera gadżetu spowodowała wielkie poruszenie wśród miłośników nowych technologii. Na początku tego tygodnia brytyjski operator sieci komórkowej O2 ogłosił, że z powodu natłoku zamówień na gadżet doszło do całkowitego paraliżu jego strony internetowej. Tuż po uruchomieniu specjalnej strony umożliwiającej rezerwację telefonu on-line liczba składanych przez klientów zamówień dochodziła do 13 tysięcy na sekundę! Druga z firm dystrybuujących iPhone'a na terenie Wielkiej Brytanii Carphone Warehouse oświadczyła, że zainteresowanie nowym gadżetem jest dziesięciokrotnie większe od tego, jakie wzbudziła jego poprzednia wersja u ubiegłym roku.

Reklama

Z niecierpliwością na nowego iPhone'a oczekiwali też jego fani w Azji. W przeprowadzonej w Japonii ankiecie aż 7 proc. respondentów zadeklarowało chęć natychmiastowego zakupu urządzenia. Kolejki oczekujących na premierę komórki zaczęły się ustawiać przed sklepami w Tokio już w środę. Podobna sytuacja ma miejsce w Hong Kongu. U tutejszego dystrybutora iPhone'a 3G złożono w tydzień aż 60 tysięcy zamówień (co bardziej zdesperowani chętni pisali, iż muszą natychmiast dostać gadżet, bo ma być on prezentem urodzinowym dla bliskiej osoby).

W ciekawy sposób zamieszanie wywołane premierą iPhone'a postanowili wykorzystać amerykańscy ekolodzy. W ramach akcji "Waiting for Apples" (ang. czekając na jabłka) grupa zielonych chce promować ideę organicznego, przyjaznego środowisku rolnictwa. Czekając w kolejce do sklepu przy Fifth Avenue, uczestnicy akcji rozdawali przechodniom ulotki oraz opowiadali o zaletach organicznej żywności. Koczujący od początku tygodnia ekolodzy chcą przy okazji ustanowić rekord Guinessa w najdłuższym staniu w kolejce. Swą akcję planują zakończyć... zakupem nowych iPhone'ów, które wręczą Johnowi McCainowi oraz Barackowi Obamie.

Najmniej zadowoleni z wyczekiwanej premiery nowego iPhone'a będą jego miłośnicy w Belgii. W tym kraju gadżet będzie najdroższy na świecie - jego koszt to aż 615 euro (model telefonu z pamięcią 16 GB), podczas gdy w USA taki sam model komórki będzie można kupić już za 299 dol. Rekordowo wysokie ceny iPhone'a są rezultatem obowiązujących w Belgii uregulowań prawnych zabraniających łączenia ofert handlowych oraz sprzedaży produktów ze stratą. Z tego powodu komórka nie może być sprzedawana w promocyjnej cenie wraz z abonamentem. Belgijski operator i wyłączny dystrybutor iPhone'a firma Mobistar będzie oferować telefon bez konieczności podpisywania umowy abonenckiej. Gadżet będzie też pozbawiony blokady simlock. W Polsce u oficjalnych dystrybutorów iPhone'a będzie można kupić znacznie później niż na Zachodzie.

Reklama