Gadżet, zasilany przez port USB, ma wbudowany czujnik, który kontroluje, jak blisko trzymamy głowę przy monitorze. Japońscy inżynierowie twierdzą, że to wystarczy, by wykryć, że zmieniliśmy postawę z prawidłowej na wygodną. Gdy urządzenie uzna, że źle siedzimy, od razu zaczyna głośno piszczeć.

Reklama

Dopiero gdy poprawimy się na krześle i nasza głowa znajdzie się w odpowiedniej odległości od monitora, gadżet się wyłącza.

lZa OhGizmo