Małpy są bardziej owłosione niż ludzie, a różnice wyglądu pomiędzy nimi są bardziej subtelne, więc system rozpoznawania ich twarzy musi dysponować większymi zdolnościami do głębokiego uczenia maszynowego (deep learning) – wyjaśnia oficjalna chińska agencja prasowa. System ma być zintegrowany z pracującymi na podczerwień kamerami instalowanymi w dziczy, by automatycznie rozpoznawać małpy, nadawać im imiona i katalogować ich zachowania. Technologia ma w przyszłości usprawnić badania nad roskelanami i innymi zagrożonymi gatunkami zwierząt.

Reklama

System w fazie eksperymentalnej

Obecnie system znajduje się w fazie eksperymentalnej i jest w stanie rozpoznać około 200 osobników ze skutecznością do 94 proc. - przekazała Xinhua, cytując członka zespołu naukowców z Uniwersytetu Północno-Zachodniego w Xi’anie, Zhanga He. Potrzebujemy więcej zdjęć o wysokiej rozdzielczości, by poprawić odsetek poprawnych rozpoznań. To skrajnie trudne, bo małpy nie +współpracują+ z kamerami w naturze – powiedział kierujący zespołem Li Baoguo.

Chiny liderem systemów rozpoznawania twarzy

Reklama

Chiny są jednym z globalnych liderów w dziedzinie automatycznego rozpoznawania twarzy ludzi, co wywołuje kontrowersje. Organizacje praw człowieka wielokrotnie zarzucały komunistycznym władzom w Pekinie wykorzystywanie najbardziej zaawansowanego na świecie systemu elektronicznego nadzoru nad obywatelami. Część komentatorów porównywała go do antyutopijnych wizji z powieści George’a Orwella.

Według raportu brytyjskiego portalu Comparitech z 2020 roku w Chinach leży 18 z 20 miast świata z największą liczbą kamer monitoringu w przeliczeniu na mieszkańca. Firma IHS Markit oceniała natomiast w grudniu 2019 roku, że w Chinach znajdowała się wówczas ponad połowa z wszystkich 770 mln kamer monitoringu pracujących na świecie.

W lasach pokrywających góry Qin Ling w prowincji Shaanxi żyje około 4 tys. rokselan złocistych. W górach tych rośnie również wiele rzadkich rodzajów roślin i mieszka wiele gatunków dzikich zwierząt, w tym pandy wielkie i ibisy czubate – podała Xinhua.