Mariusz Błaszczak podkreślił, że cyberbezpieczeństwo oraz cyberzagrożenia, to poważna sprawa. Na całym świecie toczą się dyskusje na temat tego, jak skutecznie zapewnić bezpieczeństwo nie ograniczając swobód obywatelskich - powiedział. Podkreślił również, że polskie służby czuwają. W ubiegłym tygodniu uczestniczyłem w posiedzeniu zespołu antyterrorystycznego, nie usłyszałem tam żadnych uwag dotyczących zagrożeń, które mogłyby przybrać poważy charakter - zaznaczył szef MSWiA. Przypomniał, że służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo, przede wszystkim ABW, mają odpowiednie departamenty, które zajmują się sprawami cyberbezpieczeństwa.

Reklama

Wtóruje mu Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Instytucje odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo Polski na bieżąco analizują i monitorują próby ataków hakerskich i inne incydenty cybernetyczne. W chwili obecnej zarówno ABW, jak i podległe pod Ministerstwo Cyfryzacji instytucje nie identyfikują zdarzeń godzących w bezpieczeństwo cybernetyczne Polski. Znajdujący się w gestii ABW Cert.gov.pl nie odnotował żadnych poważnych incydentów związanych z atakami hakerskimi w ostatnim czasie. Również NASK zajmujący się cyberbezpieczeństwem prywatnych podmiotów nie zgłasza sygnałów o incydentach - napisano w sobotnim komunikacie.

Z dotychczasowych analiz ABW wynika, że działania podejmowane przez hakerów skupiły się na kilku krajach, w tym Wielkiej Brytanii i Rosji. Atak wykorzystujący luki w oprogramowaniu instalowanym na komputerach był nakierowany na prywatnych odbiorców. Sposób działania hakerów sugeruje, że mamy do czynienia z atakami o charakterze kryminalnym, które są powiązane z próbą wyłudzenia pieniędzy - podał Żaryn. Dodał, że zarówno ABW, jak i NASK nie identyfikują obecnie ataków wymierzonych w Polskę.

Hakerzy przeprowadzili w piątek ponad 45 tysięcy ataków na sieci informatyczne w 74 krajach, głównie w Rosji - poinformowali specjaliści z rosyjskiej firmy Kaspersky Lab, zajmującej się tworzeniem oprogramowania antywirusowego. W Rosji hakerzy zaatakowali m.in. komputery MSW i systemy największego operatora telefonii komórkowej Megafon. Według rzeczniczki rosyjskiego MSW hakerom nie udało się sparaliżować pracy serwerów ministerstwa.

Portal Gazieta.ru poinformował, że zaatakowane zostały komputery w całej Rosji. Wirus blokuje ekran komputera i szyfruje pliki na twardym dysku. Brytyjska premier Theresa May powiedziała, że cyberatak na systemy informatyczne brytyjskiej służby zdrowia (NHS) jest "częścią szerszego, międzynarodowego ataku".

Według danych z piątkowego wieczoru, co najmniej 40 organizacji regionalnych w ramach służby zdrowia, w tym szpitale w Londynie, zostało dotkniętych atakiem uniemożliwiającym korzystanie z sieci informatycznych i telefonicznych.

W wielu szpitalach lekarze mają bardzo ograniczony dostęp do danych pacjentów, co doprowadziło do odwołania setek zaplanowanych operacji i zabiegów. Wiele lokalnych przychodni musiało zamknąć się wcześniej w piątek, nie będąc w stanie przyjmować pacjentów. NHS Digital, instytucja w ramach brytyjskiej służby zdrowia odpowiedzialna za systemy informatyczne, określiła atak jako "poważny incydent".

Reklama

Przeprowadzony atak ma charakter aplikacji ransomware ("WanaCrypt0r 2.0"), opartej na kodzie NSA, wykradzionym przez hakerów z serwerów amerykańskiej, rządowej agencji. Program żąda zapłaty okupu w bitcoinach o równowartości 300 dolarów w zamian za odblokowanie dostępu do sieci teleinformatycznych.

Oprogramowanie zaatakowało przede wszystkim komputery, na których zainstalowano Windows XP - system ten nie ma bowiem wsparcia technicznego od trzech lat. Na szczęście Microsoft wydał już łatkę, która naprawia ten problem - trzeba zainstalować patch o symbolu MS17-010 (od wczoraj dostępną na XP, a od marca na Windows 10).