Technologie wpływają na jakość demokracji, ale też stabilność autorytaryzmu - mówi Katarzyna Połczyńska-Nałęcz. Patrzymy na Chiny i tam powstaje coś, co możemy nazwać cyberautorytaryzmem. Jednostka jest inwigilowana i do jej kontroli wykorzystuje się technologie. Sprzedają to know-how dziesiątkom krajów - dodaje. Zauważa jednak, że technologia potrafi też podważyć autorytaryzmy.
Czy istnieje zależność między technologią a demokracją? O tym w rozmowie z DGP mówi dyrektor Forum Idei Fundacji im. Batorego Katarzyna Połczyńska-Nałęcz.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama