- W marcu, gdy Pornhub pozwolił na bezpłatne oglądanie, to w Europie wzrosło ono o 25 proc. We Włoszech zanotowano 57-procentowy wzrost w oglądaniu pornografii i nie dotyczy to tylko dorosłych, ale też nieletnich - dzieci i młodzieży - zaznaczył seksuolog w TOK FM.

Reklama

Pornografię oglądają już ośmiolatki – mówił seksuolog.

Większość młodych osób, korzystających z pornografii, robi to przez internet. Tam dominuje pornografia w typie ostrym. To nie są zdjęcia czy też filmy erotyczne: dominuje nurt, przesycony wulgarnością, agresją. Przytulenie czy pocałunek zdarza się, ale przez przypadek. I to jest główne źródło ich wiedzy na temat życia seksualnego - podkreślił ekspert.

Pornografia internetowa dotyczy seksu nietypowego. To nie jest seks klasyczny. Dotyczy np. wyrafinowanych technik autoerotycznych przy użyciu gadżetów erotycznych, zachowań sadomasochistycznych, czy też seksu grupowego. Co niepokoi, to zdecydowanie męski prymat: kobieta staje się całkowicie podporządkowana mężczyźnie, staje się przedmiotem, narzędziem do wyrafinowanych praktyk seksualnych – powiedział w TOK FM specjalista.

Reklama

Młodzi ludzie powinni przede wszystkim wiedzieć, że pornografia to jest produkt przemysłowy - uważa dr Bednarczyk.

Ekspert stwierdził, że rodzice często unikają rozmów z dziećmi o seksualności.

A wystarczy tylko podążać za dzieckiem. Taki czterolatek jest żywo zainteresowany tym, skąd się wziął, dlaczego mama nie ma siusiaka. To są wymarzone pytania, rodzic powinien się z nich cieszyć, bo to jest moment, kiedy możemy z dzieckiem podjąć temat. Jednak jak powiemy dziecku, że bocian je przyniósł albo zostało w kapuście znalezione, to mamy pozamiatane. Dziecko już więcej nie będzie zawracało głowę i dowie się samo - od rówieśników, z pornografii - mówił seksuolog w TOK FM.

Reklama

Seksuolog był pytany o przestępców seksualnych, których jest coraz więcej online.

Przestępcy seksualni dawno przenieśli się do sieci. Nie spotykamy pedofila przed szkołą, czy na placu zabaw. Taka osoba by wpadła od razu - powiedział.

Rzadko porusza tematy opresyjne, czy związane z pornografią. Na początku gra rolę "dobrego wujka", pocieszyciela, przyjaciela. Nastolatki w wieku 11-13 lat są zdecydowanie mniej zagrażające dla kogoś, kto się boi dojrzałych kobiet. One chcą się komuś podobać. Nie będą więc oceniać – dodał.

Sprawca proponuje, żeby dziewczyna np. przysłała mu sexy zdjęcie. A gdy ofiara chce się wycofać, sprawca ją szantażuje takimi materiałami. Dziś najwięcej pornografii, której ofiarami są dzieci, tworzą same dzieci, właśnie przez kontakty w sieci - tłumaczył ekspert w TOK FM.

Seksuolog był pytany również, kto jest najbardziej podatny na tak niebezpieczne kontakty.

Dzieci z niskim poczuciem własnej wartości, z problemami emocjonalnymi. Online te dzieci są bardziej otwarte niż offline. Dlatego sprawcy grają rolę przyjaciela - odpowiedział.

To my urządziliśmy bagno dla pokolenia, które urodziło się i wzrasta w erze cyfrowej. Ani systemowo nie przygotowaliśmy gruntu profilaktycznego, rodzice też nie są przygotowani psychospołecznie, żeby reagować na to, co dziecko robi w sieci. Zakaz korzystania z internetu, który często nakładają rodzice, nic nie da – stwierdził seksuolog.