"Wskutek włamania, osoba trzecia uzyskała dostęp do danych przechowywanych przez nas na serwerze, w tym w szczególności danych związanych z procesami zakupowymi. Dane były przez nas przechowywane w sposób zgodny z wymaganiami prawnymi i obowiązującymi standardami bezpieczeństwa na serwerach jednego z głównych Data Center na terenie Niemiec, będącego pod stałym monitoringiem. - czytamy w oświadczeniu sklepu Coffeedesk.pl.
"Żadne dane nie zostały utracone i na ten moment nie mamy jeszcze podstaw, aby przypuszczać, że zostały gdziekolwiek rozpowszechnione. Dane kart kredytowych oraz innych instrumentów płatniczych nie zostały naruszone" - dodaje firma. Przyznaje jednak, że mogły wyciec adresy, numery telefonów, a także numery rachunków klientów. Jednocześnie sklep zapewnia, że sprawa została zgłoszona władzom, a firma pracuje teraz by przywrócić działanie sklepu. Obiecuje też przedłużenie wszystkich weekendowych promocji na "Czarny Piątek" oraz twierdzi, że wszystkie opłacone zamówienia powinny trafić do klientów.
Eksperci radzą też, by wszyscy, którzy korzystali z tego samego hasła, co w sklepie, w innych miejscach w sieci, od razu je zmienili.