Telewizor robi wrażenie, 84-calowa przekątna sprawia, że w mniejszych mieszkaniach może zająć nawet całą ścianę. Nie ma też żadnych designerskich udziwnień (a szkoda, bo LG przyzwyczaił nas do ciekawych stylizacji telewizorów).

Jako, że treści 4K, poza filmami reklamowymi, w zasadzie nie istnieją, przetestowaliśmy, jak radzi sobie telewizor zarówno z BluRay, jak i zwykłymi płytami DVD. Na pierwszy ogień poszedł "Avatar", któremu dodatkowo dołożyliśmy konwersję 2D-3D. Trzeba powiedzieć, że film robi wrażenie. Procesor bez problemu poradził sobie z "upscalingiem", efekty 3D są prawie tak dobre jak w kinie, a całość wygląda lepiej niż na BluRay. Nie ma też problemów z czarno-białymi filmami. Testowana "Casablanca" wyglądała prawie idealnie - nie dało się rozciągnąć filmu na cały ekran i po bokach mieliśmy czarne pasy, ale to nie wina technologii LG, a raczej cyfrowej kopii filmu.

Reklama

Problemy pojawiły się przy zwykłym filmie DVD. Przetwarzanie go do rozdzielczości 4K i nałożenie dodatkowo efektów 3D sprawia, że procesor przestaje sobie radzić i klatki zaczynają się rwać. Po wyłączeniu konwersji, "Sweeney Todd" Tima Burtona wyglądał bardzo dobrze. Nie było żadnych rozmazanych pikseli i choć nie można tu mówić o tak dobrej jakości, jak przy przetworzeniu BluRaya do rozdzielczości 4K, to film wyglądał lepiej niż na zwykłym telewizorze FullHD.

Telewizor radzi też sobie z dźwiękiem. Wszystko działa poprawnie, choć o prawdziwym dźwięku przestrzennym możemy tylko pomarzyć. TYlko kto, kto kupuje telewizor za 80 tysięcy złotych nie będzie miał w domu dobrego zestawu głośników, amplitunera i subwoofera?

Reklama

Trzeba jednak powiedzieć wprost - dopóki nie będzie kanałów telewizyjnych nadających obraz w jakości 4K i nie pojawią się pierwsze filmy to telewizor ten jest tylko drogowskaz który pokazuje w którą stronę zmierza nowoczesna technologia. Za kilka lat, gdy rozdzielczość 4k trafi "pod strzechy" w postaci 42, czy 47-calowych ekranów za rozsądną cenę (42" Toshiby 4K kosztuje około 40 tysięcy złotych), to wtedy będzie to zakup sensowny.