Zacznijmy od Sony. Koncern w przyszłym roku chce wprowadzić na rynek PS Neo, czyli PS 4,5. Na razie znane są tylko nieoficjalne specyfikacje Neo. O 30 proc. zwiększona zostanie moc procesora, przyspieszony zostanie układ graficzny oraz przepustowość pamięci. Niestety Sony nie zlikwiduje wąskiego gardła konsoli - dysku twardego 5400 r.p.m z interfejsem SATA II. Zdaniem Sony, te zmiany wystarczą, by dało się grać w rozdzielczości 4K (w co wydaje się trudno uwierzyć). Do tego, by nie dzielić bazy graczy, japońska firma zapewnia, że gry na Neo i PS4 nie będą się niczym różnić - tytuły na nowe konsole mają wyglądać i działać tak samo, jak na obecnej generacji.

Reklama

Drugą konsolą, przygotowywaną przez Sony ma być - jak pisze portal eurogamer.net - wersja Slim PS4. Konsola ma być cieńsza, cichsza i zużywać mniej energii niż obecne wersje PS4. Reszta podzespołów zostaje taka sama.

Microsoft także nie zasypia gruszek w popiele. We wrześniu do sprzedaży trafią dwa modele Xbox One Slim o dysku twardym o pojemnościach 500GB i 1TB. Lekko podkręcono układ graficzny i moc procesora, dołączono też obsługę HDR, jak też odtwarzacz UHD - brakuje za to bitstream audio. Udało się też zmieścić zasilacz w obudowie konsoli oraz zmniejszyć wymiary urządzenia o 40 proc.

W przyszłym roku Microsoft szykuje jednak prawdziwego potwora. Xbox Scorpio ma mieć całkowicie nowy procesor i układ graficzny (plotki mówią nawet, że do tej konsoli trafi nowy procesor AMD - Zen oraz GPU o możliwościach 480X), które umożliwią komfortowe granie w rozdzielczości 4K. Konsola, jak twierdzi szef działu Xbox, Phil Spencer, zaoferuje "niespotykane do tej pory na konsolach jakość grafiki". Oczywiście szefowie Microsoft zapowiadają, tak jak ich konkurencja z Sony, że wszystkie gry na Xbox One będą też działać na Scorpio. Nie wykluczają jednak, że twórcy oprogramowania będą mogli tworzyć gry tylko na nową wersję konsoli.Gry na Scorpio będą też dostępne na komputerach PC, dzięki usłudze "Xbox anywhere".

Reklama

Najciekawszy i najbardziej tajemniczy produkt zapowiada jednak Nintendo. NX ma być połączeniem konsoli mobilnej ze stacjonarną, o mocy obliczeniowej równej konsolom konkurencji. Według przecieków, do których dotarł Eurogamer, gry na NX będą dostępne - tak jak kiedyś - na kartridżach, a sercem konsoli ma być procesor NVIDIA Tegra.Z kolei japońskie media dodają, że system operacyjny urządzenia Nintendo będzie oparty na Androidzie. O tym, które plotki były prawdziwe dowiemy się w marcu 2017, gdy Nintendo ujawni swój produkt.