Kraken Ultimate zachował design poprzednich modeli - mamy więc charakterystyczne duże muszle i potężny pałąk - zrezygnowano jednak z charakterystycznego, zielonego koloru na rzecz czarnego. Razer zastosował materiały najwyższej jakości - czarnemu metalowi, plastikowej nakładce na pałąk czy specjalnym żelowym podkadkom, które nie utrudniają grania osobom noszącym okulary nie można niczego zarzucić. Mimo odpowiedniej wagi i wyglądu, headset nosi się też bardzo wygodnie. Po kilku godzinach grania nie mamy ochoty zerwać go sobie z głowy, a uszy wygodnie leżą w żelowych podkładkach.

Reklama

Ciężki, industrialny design uzupełniony jest przez metalową siatkę na zewnątrz muszli, przez którą przenika podświetlenie RGB. To akurat pomysł, z którego Razer mógłby zrezygnować, bo podświetlenie hawek to jedna z najmniej sensownych rzeczy w gamingowym designie. I tak go nie widzimy, a to rozwiązanie tylko podnosi koszt headsetu.

Po bokach słuchawek znajdziemy przycisk wyłączający i włączający dźwięk przestrzenny oraz pokrętło poziomu głośności. Kółko to nie zatrzymuje się jednak, gdy dojedziemy do maksymalnych czy minimalnych poziomu dźwięku. Z kolei przycisk wyłączający mikrofon umieszczono na samym jego końcu. To świetne i bardzo wygodne rozwiązanie, oby znalazło się w następnych modelach słuchawek tej firmy.

Kraken Ultimate podłączamy do portu USB do tego do poprawnego użycia potrzebne jest też oprogramowanie Synapse. Po resecie komputera po podłączeniu zestawu rozpoznaje ono bez problemu headset. Software pozwala nam ustawić poziom basu, podświetlenie itp. Ważną nkcją oprogramowania jest dopasowanie rodzaju dźwięku do gry. Razer przypomina, że Spatial Audio w zasadzie nadaje się głównie do strzelanek, a reszta gier, filmy czy muzyka powinny być obsługiwane w trybie stereo. Gdy tylko więc uruchamiamy grę czy ogram, możemy w Synapse ustawić, jaki rodzaj dźwięku ma działać. A jeśli nam się nie spodoba to, co słyszymy, możemy system THX wyłączyć przyciskiem na słuchawkach.

Reklama

Jak Krakeny Ultimate grają? Całkiem nieźle - o ile zredukujemy w Synapse "bass boost" do mniej niż 50 proc. Powyżej tej wartości zaczynają nieprzyjemnie buczeć i basy zabijają resztę dźwięków. THX Spatial działa całkiem poprawnie i - jak mi się wydaje - trochę lepiej w strzelankach słychać, skąd podchodzi wróg. Podobnie jest w grach, w których dźwięk przestrzenny pełni ważną rolę - WOrld of Warships, War Thunder itp. Natomiast w grach typu RPG czy strategie, lepiej jest zostawić dźwięk stereo.

Słuchawki brzmią także zaskakująco dobrze przy odtwarzaniu muzyki czy filmów. Słowa śpiewane czy kwestie aktorów brzmią dobrze, niezła też jest scena muzyczna... choć brzmią gorzej niż moje AKG K712 - trzeba tylko pamiętać, że AKG to zupełnie inny typ sprzętu.

Podsumowując - Kraken Ultimate to całkiem dobry headset. Gracze - zwłaszcza fani strzelanek i basów będą zadowoleni. Jest tylko jeden problem - cena. Kraken Ultimate kosztują bowiem dużo więcej niż podstawowy zestaw - Essential. Polskiej ceny jeszcze nie znamy, natomiast w sklepie Razera kosztują aż 150 euro - p rzy obecnym kursie złotego, to ponad 640 złotych. W tej cenie można już dostać bardzo dobre słuchawki bezprzewodowe - m.in jeden z najlepszych modeli Razera, czyli Nari Ultimate (w polskich sklepach można już je mieć za 699 złotych) - lub równie znakomite produkty konkurencyjnych firm. Jeśli więc chodzi o zakup w kategorii cena/jakość, to zakup headsetu Kraken Ultimate nie ma większego sensu.