Pod kadłubem ma zasobnik z działkiem kalibru 25mm. Pluje z niego szybciej niż żołnierz strzelający z kałasznikowa. Zasięg bojowy tej maszyny wynosi 1600 km. Dzięki rewolucyjnym rozwiązaniom technicznym może startować i lądować pionowo, co jest szczególnie przydatne na lotniskowcach. Z grubsza rzecz biorąc, główny silnik ma dyszę, która obraca się nawet pod kątem 95 stopni. Dzięki temu maszyna zmienia kierunek lotu.
Samolot ma zastąpić służącego w USA i Wielkiej Brytanii Harriera. Ten nie jest ani tak szybki, ani zwrotny jak jego następca. Na budowę tego cudeńka wydano 40 miliardów dolarów. Najważniejszym partnerem Lockheed Martina jest Wielka Brytania, której firmy BAE Systems oraz Rolls-Royce są współproducentami samolotu. Wyspiarze planują zakup 135 F-35B, które zastąpią Harriery w RAF i Royal Navy. Samolot ma wejść do służby w 2012 roku.