Postacie "gadają" głosem różnych syntezatorów mowy (jak popularny w Polsce IVONA). Choć przewidziano kilka języków poza angielskim (niemiecki, włoski, portugalski), polskiego (jeszcze?) nie ma. Szkoda, ale i tak na kilka godzin można zapomnieć o bożym świecie. Lepiej nie odpalać w pracy.
Jako że serwis jest młody, jeszcze trwa promocja i za publikację nie trzeba płacić. Gdy Xtranormal wyjdzie z fazy beta, trzeba będzie kupować kredyty, by pokazać filmy w serwisie. Nawet wtedy tworzenie filmu będzie darmowe.
A jaki problem, by wyciągnąć gotowy plik wideo (flv) i wrzucić go "ręcznie" na własne konto YouTube czy innego wideo hostera? Polecamy, bo zabawa jest znakomita.
Za kilka lat możemy spodziewać się podobnych narzędzi, tylko z udziałem twarzy i głosów istniejących aktorów. Co ty na to, Hollywood?