Jest nie tylko szybki, seksowny, ale przy okazji ekologiczny. Tak pokrótce można opisać motor Evo Design Solution. Dzięki kilku sztuczkom konstrukcyjnym inżynierom udało się upchnąć pod karoserią motoru całkiem pokaźny akumulator zastępujący tradycyjny (i nieekologiczny) silnik spalinowy.
Jeśli ktoś uważa, że takie ekomotory nie dają radości z jazdy, to jest w dużym błędzie. To cacko potrafi rozpędzić się do setki w zaledwie 4 sekundy. Tak więc nie jest to jedynie elektryczna zabawka, ale coś, czym można się spokojnie pościgać. Prezentowany tutaj model będzie można kupić na zamówienie za 28 tys. dolarów.
Nie wiadomo jednak, czy ekomotory wejdą do masowej produkcji.