Grupa OurMine przyznała się w niedzielę na Twitterze do zhakowania kont twórcy Facebooka w serwisach społecznościowych, w tym na Twitterze, Instagramie oraz w serwisie Pinterest.

Reklama

Mark Zuckerberg natychmiast zaprzeczył tej informacji, bagatelizując sytuację. - Dajcie spokój dzieciaki - napisał. Jednak hakerzy postanowili udowodnić, że nie blefują, i... zatwittowali z jego konta: Cześć @finkd. Byłeś w bazie Linkedin. Twoje hasło to dadada.

Wkrótce potem konwersacja między grupą hakerów a właścicielem Facebooka została usunięta przez serwis, a profil OurMine Team zablokowano.

Włamanie na konto Marka Zuckerberga wiąże się z kradzieżą danych - loginów i haseł - z serwisu Linkedin w 2012. Jak spekulują media, dane te zostały sprzedane w maju tego roku na czarnym rynku za jedyne 2,3 tys. dolarów.

Reklama