Przełom, uzasadnione chyba słowo, nastąpił za sprawą Argonne National Labs. W największym skrócie zmieniono składniki kompozytu, jakim jest wnętrze baterii. Dodano nieaktywny elektrycznie materiał, który 'uspokaja' i zwiększa pojemność baterii. Tradycyjne z kolei elektrody na bazie tlenku kobaltu zamieniono na elektrody na bazie tlenku manganu. Dzięki temu baterie nie będą się tak rozgrzewać i w skrajnych przypadkach - płonąć.
Licencję na nowy typ baterii kupiła japońska firma Toda Kagyo. Może ona wyprodukować 30 milionów rocznie baterii do laptopów.
Za ExtremeTech
W świecie baterii rzadko dzieje się coś na tyle ciekawego, by przeciętny śmiertelnik zwrócił na to uwagę. Nie tym razem. Trudno spokojnie przejść koło informacji, że komuś udało się zwiększyć wydajność baterii litowo-jonowych, a do tego sprawić, by nie wybuchały i miały dwa razy dłuższe życie. W końcu większość gadżetów dookoła sączy z nich energię.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama