SkyHooki mają po osiem silników, cztery napędzają go w locie poziomym, cztery dalsze wspomagają przy dźwiganiu większych ciężarów. Są ciche, wydajne i mogą dotrzeć nawet nad górskie szczyty. Nie przeszkadza im zła pogoda, lód czy śnieg. Na jednym tankowaniu mogą przewieźć 40 ton ładunku na odległość 350 kilometrów. Boeing, co widać na zdjęciu poniżej, chce zacząć przygodę z SkyHookami od zwózki drewna.
Jeżeli pomysł Boeinga się sprzeda, po naszym nieboskłonie sunąć będą cicho setki sterowców. Nie będą jednak przewozić bogatej śmietanki towarzyskiej, jak zeppeliny na początku ubiegłego wieku. SkyHooks mają być alternatywą dla ciężarówek i kolei, szczególnie tam, gdzie nie ma szans położyć drogi ani podciągnąć prądu.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama