Podatek od smartfonów

Instytut Badań Rynkowych i Społecznych wraz z Polskim Instytutem Badań i Innowacji przeprowadzili badanie pt. "Opinie Polaków na temat planów wprowadzenia opłaty reprograficznej".

"W lipcu tego roku pojawiły się informacje o projekcie wprowadzenia opłaty reprograficznej popularnie zwanej +podatkiem od smartfonów+. Byłaby to opłata, którą będą ponosić importerzy i producenci smartfonów, tabletów, komputerów i telewizorów, która może wpłynąć na wzrost cen tych artykułów. Jak ocenia Pan/Pani wprowadzenie tej daniny?" - czytamy w informacji dot. sondażu. Autorzy badania wskazali, że pomysł wprowadzenia opłaty reprograficznej nie spotkał się z aprobatą Polaków.

"Zdecydowanie przeciwny takiej koncepcji jest częściej niż co drugi zapytany, a kolejne 25 proc. to osoby mniej radykalne w swoim osądzie, jednak w dalszym ciągu negatywnie oceniające to rozwiązanie (łączny odsetek not negatywnych na poziomie 74 proc.). Niewielu pytanych pozostaje w opozycji – 6 proc. Co piąty nie potrafił zająć jednoznacznego stanowiska w tej kwestii" - podano.

Reklama

Jak wynika z odpowiedzi respondentów, pojęcia takie jak opłata reprograficzna i podatek od smartfonów są nieznane, mimo że oba są tożsame. O opłacie reprograficznej nie słyszało 95 proc. badanych, a o podatku od smartfonów - 68 proc.

W badaniu wykazano, że jeśli respondenci wiedzieli, co to opłata reprograficzna, to mieli dużą trudność ze wskazaniem okresu, kiedy po raz pierwszy zetknęli się z tym tematem. Ośmiu na dziesięciu zapytanych miało trudność z udzieleniem na to pytanie odpowiedzi. Ci, którzy potrafili wskazać jakiś okres, twierdzą, że zetknęli się z tym tematem w ostatnich dwóch, trzech miesiącach.

Przypominano, że kwestia opłaty reprograficznej pojawiła się w trakcie letniej kampanii prezydenckiej.

Reklama

Respondenci, którzy już słyszeli o podatku od smartfonów, zwracali uwagę, że słyszeli, iż przede wszystkim odnosił się do tego Andrzej Duda (4 proc. odpowiedzi). Jako drugi był wskazywany Władysław Kosiniak-Kamysz (3 proc.).

"Pojęcie tematu podatku od smartfonów w kampanii prezydenckiej, nie miało większego wpływu na decyzję o głosowaniu w grupie osób, które słyszały o planach wprowadzenie podatku" - poinformowano.

Odpowiedź "zdecydowanie nie" i "raczej nie" wskazało 44 proc. badanych. Zapowiedź ewentualnego weta prezydenta była ważna dla 4 proc. odpowiadających. Jak dodano, chodziło o głosowanie w trakcie drugiej tury wyborów. Taką odpowiedź wskazali w większości zwolennicy Krzysztofa Bosaka z pierwszej tury.

"W kampanii prezydenckiej Andrzej Duda jednoznacznie odrzucił pomysł opłaty reprograficznej tzw. podatku od smartfonów i zapowiedział weto w przypadku takiej ustawy. Na ile ta deklaracja miała lub nie miała wpływu na Pana/Pani decyzję wyborczą?" - zapytano w sondażu.

"Zdecydowana większość Polaków (81 proc.) deklaruje, że zapowiedź weta Andrzeja Dudy w przypadku ustawy o podatku od smartfonów nie miała wpływu na ich decyzje wyborcze. Osoby, dla których ta zapowiedź była istotna w kontekście wyborczym stanowią jedynie 3 proc. Były to głównie osoby młodsze, mieszkańcy wsi i małych miasteczek, z wykształceniem średnim, osoby bezrobotne, wyborcy Konfederacji oraz Lewicy, a także Krzysztofa Bosaka i w mniejszym stopniu Szymona Hołowni z pierwszej tury wyborów prezydenckich" - poinformowano.

Dodano, że obecnie 35 proc. respondentów, które słyszały o projektowanym podatku od smartfonów obawia się, że temat ten może powrócić do debaty publicznej. "Takich obaw nie żywi z kolei co czwarty zapytany, a czterech na dziesięciu nie wie, czy należy się spodziewać powrotu takiego pomysłu" - dodano.

Badanie zostało przeprowadzone w październiku na grupie 1,1 tys. dorosłych Polaków.