Oczywiście dużo napoju do tego gadżetu nie wlejemy. Nie ma też szans, by to piwo porządnie schłodzić, bo urządzenie pobytu w lodówce nie wytrzyma. Liczy się jednak efekt. Każdy kolega z biura będzie nam takiego wynalazku zazdrościć.
Gdy już piwo wypijemy, to można pamięć USB napełnić innego rodzaju napojem. Można je nawet zalać sokiem i dać dziecku do szkoły.
Za Gizmodo