Na nowy sezon Panasonic przygotował dla dających się ponieść furiom biznesmenów trzy nowe modele: CF-F8, CF-W8 i CF-T8. Najciekawiej spośród całej trójki przedstawia się pierwszy z nich.
Jest on pierwszym Toughbook z szerokim, 14,1-calowym wyświetlaczem, który najlepiej nadaje się do przeglądania internetu.
Rączka i pancerz z magnezu
Przy pierwszym kontakcie uwagę zwraca ładna, chowana w dolnej części obudowy rączka. Podobny patent zastososwał swego czasu Apple (było to dobre kilka lat temu) w swoich bajecznie kolorowych iBookach G3. Panasonic obiecuje, że na rączce Toughbooka może spokojnie wisieć biznesmen ważący 100 kg.
Zamknięty w srebrno-czarnej, wykonanej ze stopu magnezu i nieco topornie wyglądającej obudowie laptop okazuje się być zaskakująco lekki.
Pancerny (o tym, jak bardzo, nieco dalej) laptop waży 1,6 kg.
Wiwisekcja pancernika
F8 jest oparty na intelowskiej platformie Montevina SFF. Sercem komputera jest procesor Intel 2 Core Duo Penryn 2.26 GHz (oczywiście 45 nm). Zajdzime tu 2 GB RAM oraz dysk twardy o pojemności 160 GB.
Jak wynika z danych producenta, bateria F8 ma wytrzymywac 6 godzin pracy. Co ciekawe, w trybie "eco" jego bateria będzie ładowana jedynie do 80 proc. Badania Panasonica wykazały, że taki zabieg wydłuża żywotność akumulatora o połowę. Wyłączając energochłonne funkcje jak WiFi, można zyskać dodatkowe minuty pracy.
Pancernik
F8 należy do linii Executive (dla binzesmenów), a nie Rugged (np. Modele Toughbook 19 i 30; dla budowlańców i podobnych zawodów). Komputer wytrzyma upadek z wysokości 76 cm. Będąc włączonym, nie przerwie nawet pracy (co widać na dołączonym filmie).
Na klawiaturę można też wylać spokojnie szklankę wody, a ta wycieknie bezpiecznie otworkiem w spodniej częsci laptopa. Testy, jakim poodawano F8 w fazie produkcji, polegały też m.in. na pillingu klawiatury piaskiem (by zobaczyć, czy się nie wyciera) i oblewaniu jej alkoholem oraz kawą.
By kurz i pył nie dostał się do środka napędu dysku, uszczelniono go gąbeczką. Z kolei twardy dysk zabezpieczono czterema amortyzorami, tłumiącymi zarówno wstrząsy związane z upadkiem, jak i wibracje przy pracy w trudnych warunkach.
Dziurki, antenki
Na obudowie W8 znajdziemy anteny od WiFi, Bluetootha i WiMaxa . Znalazło się też miejsce na gniazdo sluchawkowe i mikrofon, 3 porty USB, port VGA, ethernetowy i slot na karty pamięci SD. A cena. No cóż, jak dla biznesmena. 2060 Euro. W sprzedaży od listopada