- Będziemy gotowi odpowiedzieć. Chcemy również pomóc Ukrainie w zakresie zagrożeń cybernetycznych i hybrydowych - dodał.

Dopytywany o decyzję Departamentu Stanu USA, który w niedzielę polecił rodzinom amerykańskiego personelu ambasady w Kijowie opuszczenie kraju i zezwolił na wyjazd z Ukrainy pracownikom technicznym, Borrell stwierdził, że Unia zdaje sobie sprawę, "jaki jest poziom zagrożeń i jak reagować".

Reklama

Zaapelował jednocześnie o unikanie nerwowych ruchów.

- Wymiana poglądów z (sekretarzem stanu) Antony Blinkenem (z którym ministrowie w Brukseli połączyli się za pośrednictwem wideo) była bardzo przydatna w określeniu dalszych działań i bardzo ścisłej koordynacji. Nie sądzę, żeby było coś nowego, co mogłoby zwiększyć poczucie strachu przed natychmiastowym atakiem (Rosji). Myślę, że między nami, wśród państw członkowskich, jest pełna zgoda, że ten środek zapobiegawczy (podjęty przez Stany Zjednoczone) nie jest konieczny – dodał.

- Jeśli dyplomacja zawiedzie, jesteśmy bardzo zaawansowani w przygotowywaniu odpowiedzi na ewentualną rosyjską agresję i będzie to z pewnością działanie szybkie i zdecydowane, z silną jednością, nie tylko w ramach Unii Europejskiej, ale także na poziomie międzynarodowym - zapewnił Borrell.