Około 150 stron maszynopisu znajduje się w kopercie, którą pod koniec 2017 r. przynosi na pocztę Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon. Przesyłkę zaadresowano do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Zawiera ona skargę na Polskę – aktywiści Fundacji Panoptykon, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz adwokat Mikołaj Pietrzak chcą, by ETPC zajął się brakiem kontroli nad inwigilacją stosowaną przez służby.
Kilka tygodni później Klicki dostaje nieoficjalnymi kanałami dziwną wiadomość z trybunału. Przesyłka co prawda dotarła do adresata, ale w kopercie została tylko jedna strona – z nazwiskami skarżących. Co z resztą? Nie wiadomo.