Przejrzystość, odpowiedzialność, bezpieczeństwo – to tylko niektóre z zasad, jakie dla budowniczych systemów opartych o sztuczną inteligencję chcieliby wprowadzić autorzy „Odezwy Rzymskiej o etycznej SI”. Dokument, przygotowany w 2020 roku przez Watykan, we wtorek podpisali przedstawiciele największych religii monoteistycznych oraz szefowie kilku firm technologicznych.

Reklama

"Odezwa Rzymska"

Podpisy pod dokumentem złożyli Szejk Abdallah bin Bayyah przewodniczący Abu Dhabi Forum for Peace, Rabin Eliezer Simcha Weisz, jeden z naczelnych rabinów Izraela oraz arcybiskup Vincenzo Paglia, stojący na czele Papieskiej Akademii Życia. Prawa religijne wymuszają, by osiągnięcia w nauce opierały się na etycznych podstawach, które chronią ludzką godność, a także – co najważniejsze – ludzkie życie – komentował Abdallah Bin Bayyah.

„Odezwa Rzymska” może być użytecznym narzędziem do prowadzenia dialogu o rozwoju ludzkości i nowych technologii – dodał abp. Paglia.

Poza religijnymi liderami, dokument podpisali też przedstawiciele IBM, Microsoftu oraz FAO, czyli komórki ONZ zajmującej się rolnictwem i żywnością. Musimy być pewni, że sztuczna inteligencja będzie tworzona przez ludzkość dla ludzkości. „Odezwa rzymska” tworzy globalną płaszczyznę porozumienia, która zaprzęga SI w służbę dla dobra publicznego. Tego potrzebuje świat – mówił Brad Smith wiceprezes Microsoftu.

Sygnatariusze deklaracji zobowiązali się do promowania sztucznej inteligencji, która szanuje godność osoby ludzkiej i której jedynym celem nie jest większy zysk lub stopniowe zastąpienie ludzkiej pracy robotami. W deklaracji określono sześć głównych zasad, jakimi powinni kierować się twórcy SI. Po pierwsze sztuczna inteligencja musi być transparentna, czyli sposób działania systemu powinien być zrozumiały dla użytkowników. Po drugie – inkluzywna. Oznacza to, że systemy SI nie mogą nikogo dyskryminować, np. ze względu na rasę, kolor skóry czy wyznanie. Sygnatariusze deklaracji zgadzają się też, że systemy sztucznej inteligencji nie mogą naśladować ani tworzyć uprzedzeń.

Jak taka dyskryminacja mogłaby wyglądać?

Reklama

Jak taka dyskryminacja mogłaby wyglądać? Pokazują to choćby doświadczenia z popularnymi aplikacjami do obróbki zdjęć typu selfie – ich użytkownicy donoszą, że kiedy wprowadzają do systemu swoje fotografie, uzyskują obrazy, na których komputer zbliża ich wygląd do Europejczyków. Albo inni, korzystający z systemów do preselekcji CV, donoszą, że algorytm odrzuca konkretne kategorie osób na podstawie pozamerytorycznych kryteriów.

„Odezwa Rzymska” precyzuje też, że za każdym z systemów SI musi stać osoba lub organizacja, którą można pociągnąć do odpowiedzialności za ich działanie, a same systemy muszą być godne zaufania. Wreszcie – SI musi być bezpieczna dla użytkowników i respektować ich prywatność.

Etyczne rozwiązania dotyczące sztucznej inteligencji to jedne z najgorętszych tematów dotyczących technologii w ostatnich latach. Nie tylko Watykan próbuje forsować odpowiedzialność za jej tworzenie i użytkowanie. W 2019 roku podobne postulaty pojawiły się w Agendzie dla Europy, którą przedstawiła nowa przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen. Rok później postulaty te ponowiono w Białej Księdze w sprawie technologii. 28 września 2022 Komisja Europejska przyjęła natomiast propozycję dyrektywy w sprawie odpowiedzialności za SI (AI Liability Directive, AILD).