"Przedstawiciel HUR (Zarządu Głównego Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy) Andrij Jusow oświadczył na antenie telewizji, że wyciek do internetu tzw. tajnych dokumentów wojskowych o planach ukraińskiej armii to operacja specjalna rosyjskich służb" – poinformował w sobotę w Telegramie HUR.
Przekłamane dane
"Po wstępnej analizie tych materiałów widzimy, że zawierają one przekłamane dane na temat strat po obu stronach. Część informacji ewidentnie została zebrana z publicznie dostępnych źródeł" – ocenił Jusow.
Zaznaczył m.in., że informacje mówiące o tym, że Ukraina prosi o lotnictwo, czołgi, amunicje i inny sprzęt "dla nikogo nie są tajemnicą". Zapewnił, że "ukraińskie społeczeństwo nie ma powodu do obaw". Dodał również, że najważniejsze plany Ukrainy przeciwnik zobaczy na polu walki.
Podrobione dokumenty
Zdaniem przedstawiciela wywiadu Rosjanie mogli podrobić te dokumenty, by przeszkodzić w dostawach zachodniego uzbrojenia dla Ukrainy.
Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak napisał w sobotę na Twitterze, że "przeciek" to "standardowa gra rosyjskich służb specjalnych".
"Bierzesz informacje z otwartych briefingów, dodajesz fikcyjne elementy czy jakieś części przechwyconych danych i publikujesz w sieciach społecznościowych, legitymizując przeciek" – napisał Podolak. Jego zdaniem działania te mają na celu "rozproszenie uwagi, wywołanie wzajemnych podejrzeń i sianie niezgody".
Śledztwo Pentagonu
Pentagon prowadzi śledztwo w sprawie wycieku i publikacji tajnych dokumentów zawierających plany USA i NATO dotyczące wsparcia ukraińskiego wojska przed spodziewaną kontrofensywą - podał w czwartek "New York Times". Dokumenty pojawiły się na Twitterze, Telegramie oraz na forum 4chan.
Materiały mówią m.in. o stanie wojny na dzień 1 marca, a także zawierają informacje na temat spodziewanych dostaw sprzętu, tempa zużycia amunicji czy szkolonych ukraińskich batalionów, które mają wziąć udział w wiosennej ofensywie.
Według cytowanych przez "NYT" analityków, w niektórych miejscach dokumenty wydają się być zmodyfikowane. Chodzi m.in. o zawartą w nich szacunkową liczbę strat po obu stronach.
Dziennik "Wall Street Journal" poinformował w piątek, że w internecie pojawiły się nowe materiały, zawierające informacje wrażliwe dotyczące wojny na Ukrainie i wsparcia USA. W mediach społecznościowych została opublikowana ponad setka ściśle tajnych dokumentów różnych amerykańskich agencji, ich autentyczność nie została na razie potwierdzona.