Poszukiwany jest twórca wirusa o nazwie "Conficker/Downadup", który zaatakował miliony komputerów w październiku ubiegłego roku. Zainfekowane komputery stawały się bezbronne wobec ataków cyberprzestępców, którzy mogli wykradać hasła i dane, a także wykorzystywać cudze maszyny do rozsyłania spamu.
- Ludzie, którzy napisali to niebezpieczne oprogramowanie, powinni ponieść odpowiedzialność za swoje czyny - oświadczył George Stathakopulos, specjalista Microsoftu ds. bezpieczeństwa. W wywiadzie dla BBC Stathakopulos przyznał, że jego firma nie zamierza odpuścić i pozwolić, by tego rodzaju czyny uchodziły płazem. - Nasza wiadomość jest bardzo klarowna - ktokolwiek napisał ten program, wyrządził krzywdę naszym klientom. Chcemy go poinformować, że dołożymy wszelkich starań, by doszło do jego zatrzymania - dodaje Stathakopulos.
Jak wynika z danych Arbor Networks, wirusem "Conficker/Downadup" mogło zostać zarażonych nawet 12 milionów komputerów z całego świata.
W 2005 r. Microsoft zapłacił 250 tys. dol. dwóm osobom, które pomogły w identyfikacji twórcy wirusa "Sasser". Cyberprzestępca został aresztowany i postawiony przed niemieckim sądem. Nagrody w wysokości ćwierć miliona dolarów są oferowane także za wskazanie autorów wirusów: "Blaster", "MyDoom" oraz "Sobig".