"Już wkrótce wprowadzimy grę w fazę <zamkniętej bety>. A od pierwszego dnia nowego roku zaprosimy wszystkich do testów" - mówi portalowi Gamespot Chris Klug, jeden z twórców gry.
Co jeszcze obiecują programiści? Przede wszystkim chcą położyć duży nacisk na walkę między graczami, którzy walczyć będą o kontrolę nad planetami.
Gdy "Stargate" trafi do sklepów, walki między graczami będą jednak dostępne tylko na specjalnych serwerach. "Chcemy sprawdzić, jak nasz system walk działa. Gdy będziemy pewni, że to jest już to, wtedy wprowadzimy go na wszystkich serwerach" - dodaje Klug.
Celem twórców gry jest, by "Stargate Worlds" przyciągnęła graczy każdego typu - od tych, którzy urodzili się z myszą w dłoni i potrafią zabić przeciwnika w ułamku sekundy, do tych, którzy przed komputerem siadają raz w tygodniu. Dlatego chcą też wprowadzić minigry. Każde czytanie zaszyfrowanego tekstu czy otwieranie zamkniętego zamka zmusi graczy do wciśnięcia odpowiedniej kombinacji przycisków.
Oczywiście fabuła gry będzie zgodna z trzema serialami telewizyjnymi - "SG 1", "Atlantis" i nowym "Universe", który będzie miał premierę w przyszłym roku, dziejącymi się w świecie, w którym naukowcy i wojskowi z Ziemi dowiadują się, że artefakt ze starożytnego Egiptu jest tak naprawdę bramą prowadzącą na inne planety.
Czy twórcy gry oddadzą klimat jednego z najdłużej wyświetlanych seriali telewizyjnych? O tym przekonamy się latem.