Przez kilka lat mężczyzna, który pełnił również funkcję sędziego piłkarskiego, wykorzystywał oszustwa i groźby w internecie w celu uzyskania filmów o charakterze seksualnym lub skatologicznym od około 460 chłopców, zwykle w wieku poniżej 16 lat.

Reklama

Przez kilka lat w sieci udawał dziewczynę, najczęściej używając imienia Sandra. Obiecywał swoim ofiarom zazwyczaj słodycze albo iPhone'a, a kiedy dostawał wideo, żądał następnych, grożąc ujawnieniem już otrzymanych. Czasami żądał spotkania.

Zarzuty przeciwko niemu, w tym o wykorzystywanie seksualne i gwałt, dotyczyły 270 ofiar.

Przyznał się do niektórych zarzutów przed sądem rejonowym Nedre Romerike.

Wyrok należy do najsurowszych orzeczonych w związku z wykorzystywaniem seksualnym w kraju skandynawskim, zgodnie z twierdzeniem prokuratury, że był to "największy przypadek wykorzystywania seksualnego w Norwegii".

Skazanemu nakazano również wypłacenie 18,6 mln norweskich koron (1,9 mln euro) odszkodowania dla ofiar.

Mężczyznę, którego tożsamości nie ujawniono, zatrzymano po raz pierwszy w 2016 roku, ale szybko zwolniono i ponownie aresztowano kilka miesięcy później.