Analitycy z SecurityScorecard i Dark Owl przyjrzeli się 148 największym dostawcom usług telezdrowia i wytypowali kilka niepokojących trendów. Najważniejsze z nich to: 117 proc. wzrost alertów bezpieczeństwa, 65 proc. wzrost częstotliwości instalowania poprawek, 16 proc. wzrost incydentów związanych z naruszeniem bezpieczeństwa aplikacji,, 42 proc. wzrost interwencji związanych z FTP (protokołem transmisji danych), 27 proc. wzrost interwencji związanych problemów związanych z RTP (protokół zdalnego pulpitu).

Reklama

Autorzy raportu zwracają również uwagę, że począwszy od lutego 2020 roku nastąpił znaczny wzrost wycieków danych z placówek świadczących teleporady. W Darknecie coraz częściej zaczęły pojawiać się oferty sprzedaży bazy danych pacjentów, a także zestawy oprogramowania ransomware, zaprojektowanego specjalnie z myślą o destrukcji infrastruktury medycznej służby zdrowia. Natomiast pewnego rodzaju pocieszeniem może być fakt, iż pomimo narastających zagrożeń, sektor medyczny nie zamierza się poddawać. Badacze podkreślają, że opieka zdrowotna poprawiła swój stan bezpieczeństwa, przesuwając się w tym roku z 10 na 9 miejsce wśród 18 ocenianych branż.

Należy doceniać działania służby zdrowa, która pomimo tego, że jest przytłoczona napływem pacjentów i musi radzić sobie z wyzwaniami związanymi z COVID-19, nie zapomina o kwestiach związanych z ochroną danych oraz infrastruktury IT. To bardzo pozytywny trend, który dostrzegamy również na naszym rodzimym rynku. Choć należy przyznać, że są też placówki zdrowia traktujące cyberochronę po macoszemu - przyznaje Mariusz Politowicz z firmy Marken, dystrybutora rozwiązań Bitdefender w Polsce.

Reklama