Jak podkreślił w swoim tekście Prezes UKE Jacek Oko, warunki poprzedniej, odwołanej aukcji częstotliwości 5G powstawały w zupełnie innej rzeczywistości. "Nie byliśmy doświadczeni pandemią wirusa, nie pracowaliśmy i nie uczyliśmy się masowo w domach, nasze życie nie było tak zależne od zdalnego dostępu do zasobów i narzędzi edukacyjnych wspierających pracę" - czytamy. Zdaniem Prezesa UKE "miniony rok pokazał nam, jak usługi telekomunikacyjne są niezbędne do życia w +nowej normalności+. Zarówno, jeżeli chodzi o ich dostępność oraz jakość, jak i szeroko rozumiane bezpieczeństwo". To, jak napisał na blogu UKE Jacek Oko, spowodowało potrzebę spojrzenia na aukcję 5G jak na element większej całości.

Reklama

Oko podkreślił, że częstotliwości z zakresu 3600 MHz nie są jedynymi, które w niedalekiej przyszłości także posłużą do budowy sieci 5G. "Częstotliwości są dobrem rzadkim, a obowiązkiem Prezesa UKE jest dbanie o ich efektywne wykorzystanie. Zapewnienie, że w średnim horyzoncie czasowym z korzyści i ułatwień zapewnianych przez 5G będą mogli cieszyć się nie tylko mieszkańcy kilku największych miast" - czytamy we wpisie Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Jak wyjaśnił "stąd nacisk na większą dywersyfikację terytorialną i szybsze tempo budowy".

"5G to nie tylko internet mobilny"

Jacek Oko przypomniał też, że sieć 5G to nie tylko szybki internet mobilny, ale także "internet rzeczy" i inteligentne miasta. "Musimy zadbać o szansę na zrównoważony rozwój całego kraju przy wsparciu infrastruktury, która będzie bezpieczna i odporna na niepożądane działanie stron trzecich" - napisał Prezes UKE. Jak podkreślił, "nie będą to warunki stanowiące wyzwanie ponad siły operatorów". Jacek Oko zapowiedział, że pojawią się także narzędzia skłaniające do większych, dobrowolnych inwestycji, takie jak zachęty finansowe - np. umowa inwestycyjna będąca w dyspozycji Prezesa UKE czy Krajowy Plan Odbudowy w gestii rządu.

"Będą też ułatwienia w toku procesu inwestycyjnego stacji bazowych, leżące w gestii władzy wykonawczej i ustawodawczej" - napisał Prezes UKE. We wpisie na blogu UKE Prezes tego Urzędu podkreślił, że "aukcja częstotliwości zbiega się w czasie z pracami nad dwoma ważnymi aktami prawnymi - Prawem komunikacji elektronicznej oraz Ustawą o krajowym systemie bezpieczeństwa". Jak wskazał Oko, "operatorzy będą wykorzystywać częstotliwości i budować swoje sieci w nowym otoczeniu regulacyjnym, ważnym jest więc, aby już na etapie konsultacji dokumentacji aukcyjnej ten obraz był w jak największym stopniu klarowny".

"Stąd nie tylko chwilowe wstrzymania całego procesu, aby w szczególności Ustawa o krajowym systemie bezpieczeństwa mogła ujrzeć światło dzienne w jak najbardziej ukształtowanej postaci. To także potrzeba zatrudnienia zewnętrznej kancelarii prawnej, która w tym gorącym okresie wspomaga pracę zespołu prawnego Urzędu" - czytamy. Prezes UKE Jacek Oko stwierdził, że potrzebna jest jak największa pewność, że wszystkie elementy otoczenia regulacyjnego są ze sobą spójne, co przełoży się na gwarancję największej stabilności działania w przyszłości dla operatorów. "To właśnie z tych powodów warto z aukcją poczekać jeszcze kilka tygodni, bo zdefiniuje ona na wiele lat przyszłość naszego kraju" - skonstatował Prezes Urzędu.