Przyszło nam bawić się jedną z najdroższych kamer sieciowych Logitecha, i przyznajemy, obraz robi wrażenie. Urządzenie wyposażono w matrycę 2 megapiksela. Wspólna kampania promocyjna z komunikatorem internetowym Skype podkreślając jakość połączenia, rości sobie prawo do literek HD. To lekka przesada, ale płynne 30 klatek na sekundę przy rozdzielczości 960x720 wbija fotel.
W sumie nie powinno, wszędzie szerzy się pikselowa gigantomania i pompowanie matryc, jednak rynek kamer internetowych reaguje zadziwiająco wolno. Czy jest ktoś, kto umiałby wyjaśnić, dlaczego przeciętny aparat cyfrowy z matrycą 5-6 megapiksela kosztuje mniej niż kamera internetowa?
Co do opisanego sprzętu, na tle całej armii tańszych i słabszych, kamer, kolejna wersja QuickCam Pro for Notebooks wybija się zarówno jakością dźwięku, jak i ostrym jak brzytwa, jasnym obrazem.
Sugerujemy przy tym zmianę nazwy, czwarta seria kamer z DOKŁADNIE tą samą nazwą namiesza już za bardzo.
Dla osób, dla których kontakt z ukochaną osobą oznacza codzienną sesję na Skypie, jakość połączenia liczy się przede wszystkim. Szkoda, że kamery internetowe zupełnie nie podlegają spadkom cen. Kupno naprawdę przyzwoitej (sensor 2Mpix) kończy się wydatkiem blisko 300 złotych. Taka QuickCam Pro for Notebooks Logitecha. Jasne, że obraz jest genialny, ale ta cena...
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama