Zgodnie z "jabłkową" tradycją szczegóły spotkania nie są znane. Wiadomo tylko, że bohaterem wtorkowej konferencji będą przenośne komputery. A przynajmniej tak należałoby wnioskować z wypisanego na zaproszeniach hasła : "The spotlight turns to notebooks" - "Światło reflektorów zwraca się na laptopy“. Wedle najbardziej prawdopodobnego, a jednocześniej najmniej interesującego scenariusza, Jobs zaprezentuje laptopy z nowymi, mocniejszymi procesorami. Wielu ekspertów ma jednak nadzieję, że wraz ze zmianą wnętrza odświeżeniu ulegnie także design MacBooków i MacBooków Pro. Nowe komputery miałyby być bardziej płaskie, a ich obudowa - bardziej opływowa.
Niewielu znawców rynku spodziewa się bardziej wywrotowych wiadomości. Faktem jest jednak, że Apple lubi niespodzianki i czasem zdarzało mu się zaskakiwać publiczność. "Nie będziemy wiedzieć, o co chodzi, aż do dnia konferencji" - zauważa w wywiadzie z Agencją Reutera Tim Bajarin z firmy Creative Strategies.
Nie jest wykluczone, że wtorek przyniesie znaczące obniżki cen applowskich komputerów. Najtańszy MacBook kosztuje w tej chwili w USA ok. 1100 dolarów. Za nieco ponad połowę tej kwoty można kupić porównywalny notebook klasy PC z systemem Windows. Nieoficjalnie mówi się, że cena najtańszych MacBooków miałaby zostać obniżona do 800 dolarów. Biorąc pod uwagę ogólnoświatowy kryzys gospodarczy oraz marne nastroje konsumentów, Apple na pewno nie straciłoby na takiej decyzji.