Przed kilkoma miesiącami najpopularniejszy obecnie na świecie portal społecznościowy Facebook próbował kupić inny, podobny serwis - Twittera. Mimo proponowanych 500 mln dolarów właściciele Twittera nie zgodzili się na przejęcie. Jak widać, jednak Facebook nie postanowił załamywać rąk. I zamiast kupować istniejący, konkurencyjny portal, postanowił zaoferować podobne usługi.
Koncepcja, na której opiera się Twitter, jest śmieszna. Portal umożliwia swoim użytkownikom informowanie o tym, co się akurat robi. Liczące zaledwie 140 znaków wiadomości o swoim statusie można przysyłać za pośrednictwem sieci lub telefonu. I tyle. Szacuje się, że obecnie "ćwierka" ponad 6 mln ludzi z całego świata.
>>>Przeczytaj więcej o fenomenie Twittera
Fenomen, jakim stał się Twitter, na pewno wzięto pod uwagę podczas modernizacji layoutu Facebooka. W nowej odsłonie portalu na stronie głównej znajdziemy powiadomienia o wszystkich zmianach statusu naszych znajomych. Premiera nowej odsłony Facebook ma nastąpić w przyszłym tygodniu.
Podczas konferencji prasowej, na której zaprezentowano nowy wygląd strony, Mark Zuckerberg, założyciel Facebooka, przyznał, że podziwia stronę do mikroblogowania (tzn. Twittera) za to, jak szybko łączy ze sobą ludzi. "Musimy zbudować Facebooka tak, by zapewnić każdemu możliwość dzielenia się wszystkim, czym się chce, i łączenia się ze wszystkimi, z którymi chce nawiązać kontakt" - napisał po konferencji Zukcerberg w poście na swoim oficjalnym blogu. "Sposób, w jaki to robimy, zapewni użytkownikom wgląd we wszystkie aktualizacje od znajomych".
Nowa forma strony głównej, której premiera ma się odbyć w przyszłym tygodniu, ma także zapewnić podgląd na wszystkie udostępniane przez znajomych linki, zdjęcia czy filmy.