Na uczelni, w metrze czy stojąc w kolejce na poczcie będzie można wkrótce oglądać telewizję. Jak? Na ekranie telefonu komórkowego. Urząd Komunikacji Elektronicznej chce, by telewizja mobilna ruszyła przed Euro 2012.
Jak podaje "Puls Biznesu", Anna Streżyńska, prezes UKE przygotowuje przetarg na częstotliwości dla "telewizji komórkowej". To zielone światło dla wszystkich zainteresowanych budowaniem tej usługi w Polsce. Na taką decyzję czekali przede wszystkim operatorzy komórkowi, którzy o mobilnej telewizji myślą od dawna. "Teraz będziemy mogli usiąść do stołu i zacząć poważne rozmowy o tym, w jakiej formie tę usługę uruchomić" - mówi Krzysztof Dzięcioł z Polskiej Telefonii Cyfrowej, operatora sieci Era i Heya.
Takie rozmowy są potrzebne, by uporać się z ogromnymi kosztami budowy infrastruktury - nadajników, sieci kodowania sygnału. Żeby je rozłożyć, operatorzy komórkowi chcą zbudować wspólną sieć. Jeśli wszystko pójdzie gładko, mobilna telewizja ruszy przed mistrzostwami Europy w piłce nożnej w 2012 roku.
Na początku nie wszyscy będziemy mogli korzystać z usługi. "Jest to uzależnione od rozplanowania i mocy nadajników. Na pewno nie będzie 100-proc. pokrycia kraju, takiego zasięgu nie mają nawet operatorzy komórkowi" - tłumaczy Jacek Strzałkowski, rzecznik prasowy UKE.
Jest też inny problem. W Polsce nie ma jeszcze telefonów komórkowych, przez które można odbierać telewizję mobilną. "Oprócz specjalnej technologii taki aparat musi mieć duży wyświetlacz, żeby oglądanie obrazu było wygodne" - tłumaczy Aleksander Frydrych, wiceprezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Ze sprowadzeniem odpowiednich urządzeń nie będzie jednak problemu, barierą może być ich cena. "Ale w promocji pewna grupa odbiorców kupi telefony za przysłowiową złotówkę" - uspokaja Frydrych.
Usługa będzie płatna. "Wedle wstępnych szacunków koszt abonamentu ograniczy się do kilkunastu złotych miesięcznie" - zapowiada Krzysztof Dzięcioł z PTC. Możliwe też, że w Polsce zostanie przyjęte inne rozwiązanie. W niektórych krajach telewizja w komórce jest darmowa, w zamian musimy jednak obejrzeć krótką reklamę, której nie da się wyłączyć.
Co będziemy mogli obejrzeć? "Przede wszystkim wiadomości i sport" - wyjaśnia Frydrych. Taka oferta cieszy się największą popularnością we Włoszech czy Japonii, gdzie od dawna funkcjonuje telewizja mobilna. We Włoszech "telewizja komórkowa" stała się popularna dzięki mistrzostwom świata w piłce nożnej. Na podobny efekt liczą też nasi operatorzy. A jej możliwości techniczne są ogromne. Pozwala na oglądanie nie tylko meczów czy serwisu informacyjnego, ale też odbieranie kanałów telewizyjnych, np TVP 2, czy TVN. Operatorzy już testują nową usługę. "Obraz jest bardzo czytelny. Nie ma pikseli czy problemów z odbiorem, jak to jest w przypadku korzystania z internetu. Nawet paski w kanałach informacyjnych są dobrze widoczne" - zdradza Dzięcioł.
Dostarczeniem swoich programów na komórkę zainteresowane są nie tylko telewizje, ale też producenci czy portale internetowe. "Jesteśmy gotowi przygotować specjalne programy. To mogą być zarówno krótkie formy fabularne, skecze, jak i klipy muzyczne" - mówi Paweł Tobiasz, członek zarządu ATM Grupa, producenta telewizyjnego, który ma na koncie m.in. serial "Świat według Kiepskich" czy reality show "Bar". "Jeśli miałby tu trafić odcinek serialu, to moim zdaniem należałoby go podzielić na części. Bo telewizja mobilna ma to do siebie, że oglądamy ją w biegu. W drodze do pracy, w autobusie, metrze a nawet w toalecie" - dodaje.
Przetarg na częstotliwości ma być ogłoszony w maju. Na razie trwają konsultacje.
Fakty na temat Telewizji mobilnej
• Umożliwia zarówno oglądanie telewizji na żywo, jak i usług z zakresu telewizji na życzenie (VoD). Możliwe jest nagrywanie filmików i późniejsze ich odtwarzanie.
• Telewizja mobilna daje możliwość odbierania kanałów istniejących stacji telewizyjnych, ale też oglądanie specjalnie przygotowanych i sprofilowanych programów - miniseriali, fragmentów meczów czy serwisów informacyjnych. Te programy są krótsze i specjalnie wykadrowane, by wygodniej się je oglądało na ekranie komórki.
• Usługa nie będzie dostępna w całym kraju. UKE chce ogłosić przetarg na częstotliwości w 31 większych miastach. Większą pulę zarezerwowano dla miast, w których będą rozgrywane mecze finałów Euro 2012.
• W Europie telewizja w komórkach funkcjonuje w 16 krajach, m.in. we Włoszech, Francji, Wielkiej Brytanii, Finlandii i Niemczech.
• Z badań wynika, że najczęściej oglądana jest w pracy i w środkach transportu.