Tablet Della, latitude XT kosztuje 2,5 tys. dolarów. Sęk w tym, by podobny tablet oskubać z niepotrzebnych i kosztownych części, zostawiając jedynie te które służą codziennej pracy.
Zarządzanie całością ma być oparte na otwartym systemie operacyjnym, który jednak trzeba napisać specjalnie pod ów tablet (poszukują programistów). Do tego przeglądarka Firefox i Skype do obsługi VOIP'a. Tablet ma mieć wejście USB i moduł WiFi. Pół giga ramu i czterogigowy SSD.
Dane wprowadzane będą za pomocą ekranu dotykowego. Po włączeniu ma natychmiast odpalać się przeglądarka, oszczędzając kilkudziesięciu zmarnowanych sekund życia potrzebnych na tradycyjne bootowanie się sprzętu.
Jeżeli ktoś potrafi swoją pracę i zabawę w sieci oprzeć na aplikacjach googla, skypie, youtube, wysyłaniu maili i przeglądaniu stron www to nie musi wydawać potężnych pieniędzy a jednocześnie mieć zupełnie przyzwoity sprzęt.
Czytaj więcej na TechCrunch