Komisja Europejska sprawdzi, czy Google naruszył unijne zasady konkurencji, faworyzując własne usługi technologii reklamy online ze szkodą dla konkurencyjnych dostawców usług technologii reklamowych, reklamodawców i wydawców internetowych. Formalne postępowanie wyjaśniające ma na celu w szczególności zbadanie, czy Google zakłóca konkurencję, ograniczając dostęp stronom trzecim do danych użytkownika w celach reklamowych w witrynach i aplikacjach, jednocześnie zachowując takie dane na własny użytek.

Reklama

Co KE zarzuca koncernowi?

Usługi reklamowe online są podstawą tego, w jaki sposób Google i wydawcy zarabiają na swoich usługach online. Google zbiera dane, które mają być wykorzystywane do ukierunkowanych celów reklamowych, sprzedaje powierzchnię reklamową, a także działa jako pośrednik reklamowy online. Tak więc Google jest obecny na prawie wszystkich poziomach łańcucha dostaw reklam graficznych online. Obawiamy się, że Google utrudnił (działanie) konkurencyjnym usługom reklamowym - poinformowała wiceprzewodnicząca KE Margrethe Vestager, odpowiedzialna za politykę konkurencji.

W 2019 r. wydatki na reklamy graficzne w UE oszacowano na około 20 mld euro. Google świadczy kilka usług dotyczących technologii reklamowych, które pośredniczą między reklamodawcami a wydawcami w celu wyświetlania reklam w witrynach internetowych lub aplikacjach mobilnych. Dochodzenie Komisji skoncentruje się na reklamach graficznych.

Oświadczenie Google

“Tysiące europejskich firm korzystają z naszych produktów reklamowych każdego dnia, by dotrzeć do nowych klientów i sfinansować działanie swoich portali internetowych. Wybierają oni te produkty, bo są konkurencyjne i efektywne. Będziemy kontynuować nasz konstruktywny dialog z Komisją Europejską, aby odpowiedzieć na wszystkie pytania i pokazać jakie korzyści nasze produkty przynoszą europejskim firmom i konsumentom” - napisał w oświadczeniu przesłanym do redakcji, rzecznik polskiego oddziału Google, Adam Malczak.