Wyrok w sprawie skargi kasacyjnej złożonej przez spółkę Morele.net zapadł na posiedzeniu niejawnym, dlatego nie wiadomo na razie, jakimi motywami kierował się Naczelny Sąd Administracyjny i jakie zarzuty uwzględnił. Jak jednak potwierdził Dziennik Gazeta Prawna uchylono zarówno wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który w 2020 r. utrzymał karę nałożoną na spółkę, jak i samą decyzję prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Kara została więc wyeliminowana z obrotu prawnego.
Rekordowa kara za wyciek danych
We wrześniu 2019 r. prezes UODO nałożył na spółkę Morele.net rekordową wówczas karę - 2,830 mln zł. Była to konsekwencja wykradzenia rok wcześniej przez hakera bazy danych. Klienci sklepów internetowych należących do grupy zaczęli otrzymywać SMS-y wskazujące na konieczność dopłaty jednego złotego. Link z wiadomości prowadził do podstawionej bramki płatności elektronicznej, za pośrednictwem której oszust mógł zdobyć login i hasło do konta w banku i w ten sposób uzyskać dostęp do środków znajdujących się na rachunku.
Spółka zaskarżyła decyzję prezesa UODO do sądu. WSA w Warszawie utrzymał ją uznając, że Morele.net nie zastosowało wystarczających środków technicznych i organizacyjnych do zabezpieczenia danych swych klientów.
Spółka, mając na uwadze, że przetwarza dane osobowe 2,2 mln osób, a także zakres tych danych i kontekst powinna skutecznie oceniać związane z tym ryzyko i zagrożenia – podkreśliła w ustnych motywach wyroku sędzia sprawozdawca Joanna Kube (sygn. akt II Sa/Wa 2559/19). Jej zdaniem UODO udowodnił, że kradzież danych nastąpiła przez nieuprawniony dostęp do panelu pracownika i słusznie uznał, że jednoetapowa autoryzacja (poprzez login i hasło) była niewystarczająca.
Morele.net wniosło skargę kasacyjną od tego wyroku i wygrało przed NSA. Motywy jakimi kierował się NSA będą znane dopiero po sporządzeniu pisemnego uzasadnienia wyroku. Spółka podnosiła m.in. zarzuty proceduralne i pozbawienie jej prawa do obrony. Przekonywała że przez całe postępowanie nie wiedziała do czego tak naprawdę ma się odnieść.
Więcej na ten temat przeczytasz w poniedziałkowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej>>>