W zeszłym tygodniu do Warszawy przyjechał gwiazdor technologicznego światka – Sam Altman, prezes OpenAI, czyli firmy, która stworzyła ChatGPT. Głównym celem wizyty była rozmowa z premierem, ale znalazł też czas na godzinne spotkanie z publicznością. Choć w sieci pojawiło się potem wiele komentarzy krytykujących ponoć nadmierny entuzjazm zebranych, trzeba przyznać, że duża część przyszła nie po autograf, lecz by zadać Altmanowi trudne pytania.

Reklama

Zwłaszcza to, które padło na końcu spotkania, nawet u największych fanów technologii powinno zasiać ziarno zwątpienia. Zadający je uczestnik zwrócił uwagę, że twórcy ChatGPT dużo mówią o tym, że AI powinna się przysłużyć ludzkości i w ten sposób projektują swoje produkty. – Ale skąd w OpenAI wiecie, co jest etyczne? – zapytał.

Choć do tego momentu przedstawiciele firmy nieźle radzili sobie z odpowiadaniem na pytania publiczności, to okazało się zadaniem z gwiazdką. Na tyle trudnym, że właściwie pozostawili je bez odpowiedzi. Towarzyszący Altmanowi polski programista Szymon Sidor przyznał jedynie, że sprawa jest wielowątkowa i nie sądzi, żeby był czas na dokładne rozważanie problemu. Altman zaś powtórzył formułkę o podnoszeniu poziomu życia na całym świecie.

CZYTAJ WIĘCEJ W WEEKENDOWYM "DZIENNIKU GAZECIE PRAWNEJ">>>