Nowe narzędzie pozwoli użytkownikom potwierdzić swój wiek bez konieczności ujawniania danych osobowych serwisom internetowym. Jednak, jak podkreśla Telepolis, bez zainstalowania aplikacji nie dostaniemy się do wszystkich stron i aplikacji, które mają choćby minimalny limit wieku. Oznacza to blokady na popularnych platformach, takich jak Facebook, YouTube, Instagram, TikTok, X, Pinterest czy Snapchat (wszystkie od 13 roku życia), a także na biznesowym LinkedInie, którego polityka ma ustalony minimalny wiek na 16 lat. Docelowo do otwierania tych serwisów potrzebny będzie specjalny, "unijny mObywatel".

Aplikacja powstaje we współpracy Komisji Europejskiej z państwami członkowskimi i firmami technologicznymi. Jej kod źródłowy oraz specyfikacja są już dostępne do testów w wersji beta.

Bruksela walczy z Big Techami i szkodliwymi treściami

Bruksela już teraz prowadzi formalne postępowania wobec gigantów technologicznych, takich jak Meta (Facebook, Instagram) czy TikTok, a także czterech największych stron z treściami dla dorosłych (Pornhub, Stripchat, XNXX, XVideos). Zarzuca im niewystarczające zabezpieczenia przed dostępem dzieci do nieodpowiednich materiałów. Nieprzestrzeganie nowych regulacji może skutkować wysokimi karami finansowymi.

Reklama

Wprowadzenie aplikacji weryfikującej wiek to element szerszej strategii UE, której celem jest ograniczenie dostępu nieletnich do treści pornograficznych, hazardowych czy innych szkodliwych materiałów. Zgodnie z unijnym aktem o usługach cyfrowych (DSA), największe platformy internetowe mają obowiązek wdrożenia skutecznych mechanizmów chroniących dzieci – w tym właśnie weryfikacji wieku i ustawienia kont dziecięcych domyślnie jako prywatne. To z pewnością będzie "wielki szum i udręka", jak podaje Telepolis, ale jednocześnie krok w kierunku bezpieczniejszego internetu dla najmłodszych.