Walka będzie toczyć się nie tylko na ziemi, ale także w powietrzu, na wodzie, czy nawet na dachach zniszczonych domów. Bo Creative Assembly stawia na dowodzenie z pierwszej linii frontu, a nie na spokojne siedzenie w bezpiecznej kwaterze.
Gra wygląda przepięknie - programistom udało się oddać atmosferę Ziemi zniszczonej wojną światową - walki toczą się więc w ruinach miast, czy też w podziemiach, gdzie ukrywają się resztki ludzkości.
Czy Creative Assembly uda się podtrzymać opinię firmy, która robi jedne z najlepszych strategii? O tym przekonamy się w 2009 roku, gdy gra trafi na konsole. Bo "Stormrise" nie zobaczymy, niestety, na ekranach komputerów.